Sztabki znajdowały się w pociągu wykonującym kurs na trasie Sankt Gallen - Lucerna w październiku 2019. Zostawione przedmioty odnalazł jeden z pracowników kolei, który następnie przekazał je do biura rzeczy znalezionych.

Po trwających osiem miesięcy prywatnych poszukiwaniach właściciela, w tym analizie zapisów z monitoringu, władze Lucerny ogłosiły informacje o odnalezionym złocie.

Do prokuratury zgłosiło się już kilka osób, które poinformowały, że kruszec był ich własnością. Służby sprawdzają obecnie, czy przedstawione wersje są prawdziwe. Lokalne media informują, że w ostatnim czasie nie odnotowano w kraju żadnej kradzieży złota o zbliżonej wartości.

Nie jest to pierwszy przypadek odnalezienia w Szwajcarii złota o dużej wartości. W 2012 w mieście Klingau pracownicy rady miejskiej znaleźli złoto o wartości 100 tys. franków. Przez pięć lat nie udało się znaleźć właściciela, dlatego złoto stało się własnością miasta.