Godek została pozwana za stwierdzenie, że "geje chcą adoptować dzieci, żeby je molestować".

Działaczka pro-life uważa, że pozew przeciwko niej jest w rzeczywistości "aktem terroru przeciw osobom broniącym dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym".

"Ponoć geje złożyli przeciwko mnie kolejny pozew. Zabrakło im jednak odwagi cywilnej, by pokazać nazwiska. Pozew odbieram jako akt terroru przeciw osobom broniącym dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym" - napisała Godek na Twitterze, opatrując swój wpis hasztagiem #StopDewiacji.

Działaczka poprosiła też o wsparcie finansowe wszystkich, "którzy chcą wesprzeć walkę o prawdę". Podała przy tym numery konta Fundacji Zycie i Rodzina, w której zarządzie zasiada. Ponieważ różni się ono od numerów podanych na stronie Fundacji, Godek tłumaczy, że zostało ono założone na "potrzeby związane z procesami".