27-latek poruszał się na hulajnodze elektrycznej w centrum miasta, gdy został potrącony przez przejeżdżający samochód. Ranny został szybko przewieziony do szpitala, jednak zmarł dziś rano. 

Właściciel pojazdu, firma VOI przyznała, że doszło do wypadku z udziałem ich hulajnogi. Pojazdy elektryczne pojawiły się w mieście dzień wcześniej. - "W pełni współpracujemy z policją w trwającym dochodzeniu" - przekazali przedstawiciele firmy.

Podobnie jak w innych miejscach na świecie, hulajnogi elektryczne w Szwecji szybko zyskały na popularności. Ich obecność wywołuje jednak kontrowersje. Wiele osób postrzega je jako zagrożenie dla ruchu drogowego. Uciążliwe jest także pozostawianie ich w miejscach, w których przeszkadzają przechodniom.

W samym Sztokholmie jest obecnie 1500 pojazdów, a w Malmö jest ich około 700. Oddział ratunkowy Szpitala Uniwersyteckiego w Malmö skarży się na stały napływ pacjentów, którzy w ostatnich tygodniach odnieśli obrażenia na hulajnogach.