W Chinach coraz szybciej rozwija się systemy rozpoznawania twarzy. W połączeniu z kamerami przemysłowymi daje to władzom coraz większe możliwości inwigilacji obywateli.
Czytaj także: Chiny: Inteligentne mundurki śledzą uczniów na wagarach
Jak informuje Polskie Radio, na serwerach jednej z firm produkujących oprogramowanie do rozpoznawania twarzy, znalazły się niezabezpieczone dane. Dotarł do nich Holender Victor Gevers, zajmujący się kwestiami bezpieczeństwa w Internecie.
Wśród danych znalazły się numery dowodów tożsamości, daty urodzeń oraz adresy ponad 2,5 miliona mieszkańców Xinjiangu, regionu poddawanemu szczególnej inwigilacji władz chińskich, które twierdzą, że walczą w ten sposób z separatyzmem i terroryzmem.
Jak pisze Polskie Radio, z ujawnionych danych wynika, że system rozpoznawania twarzy jedynie w ciągu doby potrafił przypisać ponad 6,5 mln lokalizacji, w których przebywało 2,5 mln sprawdzonych osób.