O sprawie poinformował portal mountain.ru.
Aleksander Gukow od środy jest uwięziony na jednej ze ścian szczytu Latok I, na wysokości 6200 metrów. Do tej pory akcję ratunkową uniemożliwiała pogoda. Piloci planują podjąć dziś kolejne próby uratowania himalaisty. Jak podaje Polskie Radio, wykorzystają do tego linę zamocowaną do śmigłowca.
Choć wczoraj były bardzo złe warunki pogodowe, nie zważając na nie, piloci postanowili wylecieć z bazy lotniczej i po południu dotarli pod Latok.
Czytaj także: Karakorum: Urwał się kontakt z rosyjskim himalaistą
Na lot obserwacyjny poleciały dwa śmigłowce. Chmury były na wysokości około 5500 metrów. Aby wzlecieć wyżej w chmurach otaczających Latok I, piloci podjęli kilka prób. Mimo to, widoczność była bardzo zła. Później zaczął padać śnieg, w związku z czym śmigłowce musiały zawrócić - podaje Polskie Radio.