Jak informuje Radio Watykańskie, kontekst modlitwy w Irlandii będzie inny niż w Polsce. Ma związek z planami nowego rządu, który na przyszły rok zapowiedział referendum w sprawie zmiany przepisów konstytucji w kwestii aborcji. Obecnie jest ona w tym kraju dozwolona tylko w przypadku zagrożenia życia matki.

Aborcja była zawsze zakazana w Irlandii, a poprawkę do konstytucji w tej sprawie wniesiono dopiero w 1983 roku, po referendum, zmianę poparło 67 procent głosujących. W 2013 roku ustawowo dopuszczono aborcję w przypadku, gdy zagraża ona życiu matki. Zdaniem urzędującego od czerwca premiera Leo Varadkara (który nie ukrywa, że jest homoseksualistą), obecne przepisy ws. aborcji są zbyt restrykcyjne.

Media zauważają, że referendum może się zbiec w czasie z wizytą Papieża w Irlandii i Światowym Spotkaniem Rodzin w Dublinie.

Radio Watykańskie podkreśla, że "od kilkunastu już lat Irlandia jest też areną silnej sekularyzacji". Liczba katalików na wyspie zmniejszyła się w ciągu ostatnich pięciu lat z 84 do 78 procent, mimo napływu katolickich imigrantów, także z Polski.