O paradzie kobiet poinformowała północnokoreańska gazeta Rodong Sinmun, która opisała demonstrację z 22 czerwca.
Kobiety zrzeszone w organizacjach kobiecych miały przysięgać zemstę Stanom Zjednoczonym.
Kobiety apelowały też do władz o zintensyfikowanie "edukacji klasowej", która ma sprawić, by wszyscy mieszkańcy kraju wiedzieli, że USA jest "głównym wrogiem" Korei Północnej.
W czasie demonstracji oskarżano USA o śmierć 35 tysięcy północnokoreańskich patriotów w czasie wojny w Korei w latach 1950-1953 (chodzi o tzw. masakrę w Sinchon, którą mieli dopuścić się wspierani przez USA żołnierze Korei Południowej).
Tego samego dnia odwet na imperialnych agresorach w USA zapowiedzieli też związkowcy zrzeszeni w Generalnej Federacji Związków Zawodowych Korei Północnej. Przewodniczący związku Ju Yong Gil miał oskarżyć USA o to, że chcą one skolonizować Koreę.