Inwestycja będzie kosztowała litewski rząd milion trzysta trzydzieści pięć tysięcy euro. 

Z okazji pierwszego wbicia słupa, zorganizowano uroczystą ceremonię. Minister spraw zagranicznych Litwy Eimutis Misiunas oznajmił, że płot ma zapewnić ochronę interesów gospodarczych i bezpieczeństwa Litwy. W ten sposób rząd chce powstrzymać przemyt i nielegalną migrację.

Szef MSZ zasugerował, że decyzja o budowie ogrodzenia miała również swoje podłoże geopolityczne. Zaprzeczył jednak, by budowane ogrodzenie miało powstrzymać ewentualny przejazd pojazdów wojskowych.

Płot wyposażony będzie w elektroniczny system kontroli. Obecnie, w miejscu budowy ogrodzenia, postawione są jedynie znaki na pasie ziemi o szerokości trzystu metrów.