O tym, że Światowe Dni Młodzieży z udziałem papieża Franciszka były najważniejszym wydarzeniem, przekonanych jest 45 proc. Polaków, na uruchomiony w kwietniu program 500+ wskazało 40 proc. respondentów, a spór wokół TK był istotny dla 34 proc. pytanych. Co czwarty badany przez IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej” za ważne wydarzenie uznał lipcowy szczyt NATO w Warszawie. Dla co czwartego Polaka istotne było także obniżenie wieku emerytalnego. Ankietowani zauważyli również spadek dynamiki wzrostu gospodarczego naszego kraju (17 proc.), a 12 proc. uznało, że ważnym wydarzeniem były zmiany kadrowe w Telewizji Polskiej.
Sukces religijny i finansowy
– Trzeba się cieszyć z tego, że ŚDM zostawiły w Polakach jakiś ślad i że traktują to wydarzenie za najważniejsze w mijającym roku – komentuje ks. Emil Parafiniuk, dyrektor Krajowego Biura Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży.
Choć odbiorcą ŚDM są przede wszystkim ludzie młodzi, to jednak tylko 39 proc. badanych z grupy wiekowej 18–24 lata uznało je za wydarzenie istotne. Ważniejsze było ono dla osób nieco starszych – np. z grupy wiekowej 25–34 lata (44 proc.) i 45–54 lata (47 proc.). Pewnym zaskoczeniem może być fakt, że ŚDM były ważne dla ponad połowy respondentów (55 proc.) między 35. a 44. rokiem życia.
– Wydaje się, że są to osoby, które pamiętają Jana Pawła II oraz to, że w 1991 roku Światowe Dni Młodzieży odbywały się w Polsce. Przecież obecni czterdziestokilkulatkowie mieli wówczas po 15–19 lat i mogli brać udział w tym wydarzeniu – tłumaczy duchowny. Dodaje też, że osoby powyżej 35. roku życia mają dziś dzieci, które w tegorocznych ŚDM uczestniczyły, a oni sami gościli w swoich domach uczestników ŚDM z całego świata. – Inna sprawa, że wynik tego badania jest potwierdzeniem tezy o istnieniu tzw. pokolenia JP2 – stwierdza.