MON nie ma w planach budowy nowego obiektu – centrum dowodzenia armią, czy przeniesienia dowództw Sił Zbrojnych np. do Twierdzy Modlin. Taki postulat proponują niektórzy posłowie i eksperci. Wzorem dla nich jest amerykański Pentagon. Został on zbudowany kilka kilometrów od Waszyngtonu w czasie II Wojny Światowej. Mieści się tam Departament Obrony Stanów Zjednoczonych, ale także m.in. dowództwa armii, sił powietrznych, marynarki wojennej oraz połączonych sztabów.
"Interes państwa oraz względy bezpieczeństwa cywilów zamieszkujących pobliskie tereny, przemawiają za zmianą lokalizacji i przeniesieniem siedziby Ministerstwa Obrony Narodowej oraz siedziby placówek podległych ministerstwu tj. Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, w jedno miejsce, dysponujące możliwościami obronnymi i strategicznymi" – uważa Anna Maria Siarkowska, posłanka klubu Kukiz – 15, szefowa podkomisji do spraw społecznych w wojsku. W wysłanej do szefa resortu obrony narodowej interpelacji przypomina, że instytucje podległe MON rozproszone są po całej Warszawie. Dodaje, że są one narażone na podsłuchy czy zakłócenia przestrzeni radio-cybernetycznej.
Nie powinny też znajdować się w bliskiej odległości od placówek dyplomatycznych innych państw. Tymczasem główna siedziba Ministerstwa Obrony Narodowej usytuowana przy ulicy Klonowej 1, znajduje się w sąsiedztwie ambasady Rosji.
- Rozproszenie siedzib infrastruktury MON i Sił Zbrojnych jest nie tylko niekorzystne pod względem ich zabezpieczenia. Utrudnia również współpracę tych instytucji, a także zwielokrotnia koszty ich utrzymania i zabezpieczenia w porównaniu z centralizacją w jednej siedzibie, co też stosowane jest w większości państw, czego dobrym przykładem jest amerykański Pentagon – mówiła nam posłanka Anna Siarkowska.
MON jednak nie ma w planach budowy nowego obiektu, ani przeniesienia urzędów np. do Twierdzy Modlin.