Ponad 800 osób z tzw. jednostek przewidzianych do militaryzacji w przypadku mobilizacji i w czasie wojny zostanie w tym roku powołanych na ćwiczenia wojskowe.
Szef resortu obrony narodowej ustalił, że w grupie tej znajdzie się 100 osób z jednostek podległych ministrowi sprawiedliwości. Jak tłumaczy nam ppłk Sławomir Ratyński ze Sztabu Generalnego WP, to m.in. pracownicy Służby Więziennej i sądów. Ponadto 630 podległych MSW (w grupie tej mogą się znaleźć policjanci i strażacy) oraz 100 z Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Armia zwiększa powołania na ćwiczenia niemal trzykrotnie. W poprzednim roku na manewry mogło zostać powołanych ok. 280 osób.
– Powołanie na ćwiczenia odbywa się za pośrednictwem wojskowych komend uzupełnień – mówi ppłk Sławomir Ratyński.
W czasie ćwiczeń ma być sprawdzony „stan gotowości do działania tych urzędów po ogłoszeniu mobilizacji". Na razie nie wiadomo, ile dni potrwają takie ćwiczenia. Wydaje się jednak, że kilka. Budżet na ich organizację wynosi bowiem ?190 tys. zł (to m.in. koszt zakwaterowania uczestników i zwrot kosztów za dojazd).