MŚ Siatkarzy: Plan minimum wykonany – teraz mecze o wszystko

Polacy znają rywali, z którymi zmierzą się w Turynie. W czwartek zagrają z Serbią, dzień później z Włochami. Wielki finał w niedzielę.

Aktualizacja: 24.09.2018 23:21 Publikacja: 24.09.2018 19:09

Twitter/Polska siatkówka

Twitter/Polska siatkówka

Foto: ROL

Mistrzostwa świata – po raz pierwszy w historii organizowane przez dwa kraje: Włochy i Bułgarię – wchodzą w decydującą fazę. 18 reprezentacji pojechało już do domów, zostało sześć najlepszych drużyn – w tym Polska. Największym przegranym siatkarskiego mundialu jest Francja, która mierzyła w najwyższe cele.

Kto będzie największym wygranym? Odpowiedź poznamy dopiero w niedzielę, gdy zakończy się mecz finałowy. Na razie znamy sześć drużyn, które rozegrają w Turynie miniturniej. Po poniedziałkowym losowaniu wiemy już, że Polska zagra w grupie z Serbią i Włochami. W drugiej grupie zmierzą się Brazylia, USA i Rosja.

Cztery lata temu, w podobnej sytuacji, gdy Polacy wylosowali Rosję i Brazylię, pesymiści wieszczyli bolesne porażki, ale ówczesny trener naszej reprezentacji Stephane Antiga stwierdził, że chcąc sięgnąć po złoto, wcześniej czy później takie potęgi trzeba pokonać.

Polacy wygrali oba mecze, z Brazylią spotkali się później w finale i zdobyli tytuł.

Prawdopodobnie nowy trener naszych siatkarzy Vital Heynen myśli podobnie jak wtedy Antiga. Nie ma znaczenia, z kim walczysz, bo na tym etapie nie ma słabych zespołów.

Polacy na razie wykonali plan minimum. Mieli być w czołowej szóstce mistrzostw i są. Zaczęli turniej z impetem. Pięć zwycięstw, w tym z Iranem i Bułgarią w Warnie, zrodziło wielki optymizm. Ale porażki z Argentyną i Francją przywołały czarne myśli. Na szczęście był jeszcze jeden mecz, z Serbią, która wcześniej zapewniła sobie awans do trzeciej fazy mistrzostw, więc pojawiła się nadzieja, że nie wszystko stracone. Awansowali tylko mistrzowie grup i dwie najlepsze drużyny z tych, które nieznacznie przegrały rywalizację. Polacy rozbili Serbię 3:0 i od razu pojawiły się spekulacje, że Serbowie podarowali nam wygraną w prezencie.

Nic z tych rzeczy. Na tym poziomie nikt prezentów nie daje. Być może rywale nie wypruwali sobie żył, mając świadomość, co ich jeszcze czeka, ale gdyby mieli okazję ten mecz wygrać, to z pewnością by z niej korzystali. Ale nasi siatkarze tego dnia grali w Warnie zbyt dobrze. Bombardowali zagrywką, blokowali, skutecznie atakowali. W odróżnieniu od meczu z Argentyną, gdzie byli faworytami, pokazali się z lepszej strony.

Godnej miana obrońców tytułu, chociaż z tamtej złotej drużyny jest na mistrzostwach tylko pięciu zawodników.

Czy Polska może obronić złoto? Wszystko jest możliwe, ten zespół ma wielki potencjał, więc zdolny jest i do takich rzeczy. Ale na razie trzeba zająć pierwsze lub drugie miejsce w grupie w Turynie, by awansować do strefy medalowej. A to oznacza, że kluczowy prawdopodobnie będzie czwartkowy mecz z Serbią, która tym razem nie będzie mieć już żadnych wymówek, gdy przegra.

Serbowie potrafią grać w siatkówkę, ale są w zasięgu drużyny prowadzonej przez Vitala Heynena. Lanie, które dostali w Warnie, może im jeszcze tkwić w głowie, bez względu na okoliczności, w jakich do niego doszło.

Drugą szansą będzie spotkanie z Włochami, którzy wierzą, że tym razem ściany im wreszcie pomogą, i po latach znów staną na najwyższym stopniu podium. Najważniejszą postacią jest naturalizowany Kubańczyk Osmany Juantorena.

Polska mają szanse walczyć w tych mistrzostwach o medale, bez względu na to, co myślą ci, którzy w to nie wierzą.

W drugiej grupie faworytem będą Amerykanie, a o awans bić się będą Brazylijczycy z Rosjanami. Tak podpowiada logika i doświadczenie, ale to myślenie zweryfikuje boisko, jak mówią zawodnicy i trenerzy. W siatkówce bowiem wszystko jest możliwe. ©?

Mistrzostwa świata – po raz pierwszy w historii organizowane przez dwa kraje: Włochy i Bułgarię – wchodzą w decydującą fazę. 18 reprezentacji pojechało już do domów, zostało sześć najlepszych drużyn – w tym Polska. Największym przegranym siatkarskiego mundialu jest Francja, która mierzyła w najwyższe cele.

Kto będzie największym wygranym? Odpowiedź poznamy dopiero w niedzielę, gdy zakończy się mecz finałowy. Na razie znamy sześć drużyn, które rozegrają w Turynie miniturniej. Po poniedziałkowym losowaniu wiemy już, że Polska zagra w grupie z Serbią i Włochami. W drugiej grupie zmierzą się Brazylia, USA i Rosja.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Siatkówka
Finał PlusLigi. Bywalcy kontra nowicjusze
Siatkówka
PlusLiga. Koniec siatkówki w Lubinie, Stilon Gorzów wchodzi do gry
Siatkówka
PlusLiga. Rusza gra o finał. Kto powalczy o mistrzostwo Polski?
Siatkówka
Ekspresowa faza play-off w PlusLidze. Kluby pomagają reprezentacji Polski
Siatkówka
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle potrzebuje cudu. W przyszłym sezonie pomoże Bartosz Kurek