Łączenie hali z plażą

Prezes Polskiej Ligi Siatkówki Paweł Zagumny: PreZero Grand Prix to nowa idea

Aktualizacja: 09.08.2020 15:07 Publikacja: 09.08.2020 14:56

Łączenie hali z plażą

Foto: Polska Liga Siatkówki

Skąd ten pomysł?

Zrodził u jednego z założycieli Polskiej Ligi Siatkówki, Artura Popki. Kiełkował kilka lat, a teraz się stworzyła luka, po skróceniu poprzedniego sezonu. Jest to turniej głównie dla siatkarzy halowych, którzy dzięki formule czterech na czterech mogą prezentować swoje walory – nie ma takiego pola do popisu dla typowych „plażowiczów”. Jak widać wszystkie drużyny się dobrze bawią. Turnieje eliminacyjne zostały zaplanowane w Krakowie i Warszawie, a finał w Gdańsku. Podzieliliśmy uczestników geograficznie, żeby każdy miał jak najkrótszą drogę do pokonania. Jeśli ktoś odpadł w eliminacjach, to jego zaangażowanie skończyło się po jednym dniu. Nie jest to bardzo uciążliwe.

Długo trzeba było namawiać kluby do uczestnictwa i przerwania typowych przygotowań do sezonu halowego?

Żyjemy w takim momencie, że raczej wszyscy rozsądnie myślący chcą się pokazywać kibicom, a także w telewizji i podjęli to wyzwanie. Meczów na żywo nie ma ostatnio za dużo, a my stworzyliśmy taką możliwość, z czego wiele drużyn skorzystało. Jedni podeszli do tego z większym entuzjazmem, a inni z mniejszym. Tak to jest z nowymi pomysłami, że nie wszystkie muszą przypaść do gustu, ale ważne jest, że coś robimy, chcemy się pokazywać ludziom.

Zdradzi pan, kto miał w sobie największy entuzjazm?

Widzieliśmy choćby, jak zacięty był mecz między Cuprum Lubin i VERVĄ Warszawa. Obie drużyny awansowały do turnieju finałowego w Gdańsku, ale rozstrzygnęły o tym małe punkty. Ci, którzy zdecydowali się na grę w cyklu, to myślą o zwycięstwie, bo taka jest natura sportowca.

Reklamowaliście PreZero, że to siatkówka z kibicami – miła odmiana w 2020 roku.

Wybudowaliśmy minitrybuny. W normalnych czasach miejsc byłoby za mało, bo chętnych do obejrzenia siatkówki na żywo byłoby na pewno dużo więcej. Cieszę się jednak, że trybuny były wypełnione na tyle, na ile pozwalały przepisy. Widać, że ludziom brakuje siatkówki na żywo. Niektórzy patrzyli na mecze nawet z wiaduktu, znajdującego się nad boiskiem. Pogoda dopisała, ekipa PLS pracowała dzielnie do późnych godzin nocnych, żeby przygotować arenę.

Myślicie o kontynuacji cyklu PreZero Grand Prix?

Taki mamy plan. Zobaczymy jednak jaki będzie odbiór wśród kibiców, zawodników, trenerów, prezesów – na razie zebraliśmy sporo pochwał. Myślę, że taki letni przerywnik jest miłą zabawą. Tutaj grają chętni i wszyscy mają się dobrze bawić.

Sezon reprezentacyjny nie stanowi problemu?

Jedno i drugie się ze sobą nie kłóci. Reprezentantów na razie nie ma za wielu w składach. Może się pojawią na finałach w Gdańsku. W kadrze Vitala Heynena jest około 25 siatkarzy, a w PlusLidze i w TAURON 1. lidze jest ich przeszło 300. Wystarczy zawodników do gry.

Jaki wpływ koronawirus ma na kluby?

Na razie wszyscy starają się przetrwać ciężki okres. Trenują z zachowaniem środków ostrożności i bez popadania w panikę. Siatkówka to nasza ulubiona dziedzina życia i do tego nasz zawód. Staramy się dotrwać do nowego sezonu, który ma się zacząć we wrześniu. Ten letni turniej zorganizowaliśmy, choćby dlatego właśnie, że była długa przerwa w graniu. Wiadomo, że jak się pojawia jakakolwiek choroba, to działają szybko

Zakażenia w Treflu Gdańsk i Aluron CMC Warta Zawiercie to sygnał ostrzegawczy dla całego środowiska?

Wiadomo, że siatkarze są normalnymi ludźmi, narażonymi na zakażenie. Wprowadziliśmy procedury, pracujemy nad kolejnymi, przede wszystkim liczymy jednak na odpowiedzialność naszego środowiska. Musimy stosować się w miarę możliwości do zasad izolacji sportowej i starać się grać.

Ruszacie po wakacjach, urlopach. To budzi niepokój?

Czekamy na zmianę obostrzeń. Myślę, że dobrym pomysłem byłoby, gdyby w przypadku zakażenia izolować ludzi z pozytywnym wynikiem, a zdrowym pozwalać dalej trenować. Będziemy namawiać wszystkich, żeby móc tak funkcjonować. To ułatwiłoby funkcjonowanie całemu zawodowemu sportowi, nie tylko siatkówce.

Będziecie mieć swoje procedury medyczne przed startem sezonu?

Opracowujemy takie wytyczne. Odpowiada za to m.in. doktor Jarosław Krzywański. Przed startem PlusLigi takie protokoły zostaną rozesłane do wszystkich klubów i miejmy nadzieję, że nie będziemy musieli z nich korzystać.

Ważna jest też obecność kibiców na trybunach. Na razie przepisy są takie, że trybuny mogą być zajęte w połowie.

Na tym etapie nie możemy oczekiwać więcej niż 50 procent. Na początek to wystarczy.

Polski Związek Piłki Siatkowej ogłosił program pomocy dla klubów w rozgrywkach, które sam organizuje. Wy też macie jakiś plan?

Z niektórych opłat zwolnimy kluby, znieśliśmy już choćby opłatę transferową. Możemy zrezygnować z innych, drobnych należności. Wszystko jest jeszcze na etapie uzgodnień, bo nie wiemy dokładnie, na czym stoimy. Na rozliczenie mamy cały sezon i podejmiemy je po zakończeniu rozgrywek. Nie wiemy, jak sezon zostanie rozegrany, na jakim poziomie zostaną wypłacone świadczenia sponsorskie. Rozliczenie się po zakończeniu rozgrywek to jest rozwiązanie fair, bo wszyscy będą wiedzieli, na czym stoją.

Po 15 latach wraca Stal Nysa.

To jest klub z tradycjami. Zobaczymy, czy zbudowali zespół, czy na miarę utrzymania, czy może powalczenia w play offach. Dołączyło kilku znanych siatkarzy. Teraz rolą sztabu i całego środowiska w Nysie jest to, żeby połączyć ich w dobrą drużynę.

Skąd ten pomysł?

Zrodził u jednego z założycieli Polskiej Ligi Siatkówki, Artura Popki. Kiełkował kilka lat, a teraz się stworzyła luka, po skróceniu poprzedniego sezonu. Jest to turniej głównie dla siatkarzy halowych, którzy dzięki formule czterech na czterech mogą prezentować swoje walory – nie ma takiego pola do popisu dla typowych „plażowiczów”. Jak widać wszystkie drużyny się dobrze bawią. Turnieje eliminacyjne zostały zaplanowane w Krakowie i Warszawie, a finał w Gdańsku. Podzieliliśmy uczestników geograficznie, żeby każdy miał jak najkrótszą drogę do pokonania. Jeśli ktoś odpadł w eliminacjach, to jego zaangażowanie skończyło się po jednym dniu. Nie jest to bardzo uciążliwe.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Siatkówka
PlusLiga. Koniec siatkówki w Lubinie, Stilon Gorzów wchodzi do gry
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Siatkówka
PlusLiga. Rusza gra o finał. Kto powalczy o mistrzostwo Polski?
Siatkówka
Ekspresowa faza play-off w PlusLidze. Kluby pomagają reprezentacji Polski
Siatkówka
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle potrzebuje cudu. W przyszłym sezonie pomoże Bartosz Kurek
Siatkówka
Bogdanka LUK Lublin i Wilfredo Leon. Nowa potęga na mapie polskiej siatkówki