Gdy 16 marca w Anglii zawieszono rozgrywki sportowe, IBB Polonia Londyn z wygranymi trzynastoma spotkaniami znajdowała się na pierwszym miejscu w lidze siatkarskiej. Londyńczycy mieli do rozegrania jeszcze cztery spotkania w lidze oraz finał Pucharu Anglii. Od tego czasu nie rozegrano już żadnego meczu, sezon został zakończony przedwcześnie.

„To, że sezon nie będzie dokończony wiedzieliśmy już dość wcześnie. Siatkarska Federacja w Anglii podjęła szybką i słuszną decyzję, że grać nie będziemy. Trochę dłużej musieliśmy poczekać na decyzję co z tytułem mistrza oraz zdobywcy pucharu. Teraz wiemy już, że znów jesteśmy mistrzami Anglii” – mówi Prezes IBB Polonii, Bartek Łuszcz
 Władze ligi zadecydowały o podziale punktów w meczach nierozegranych i w ten sposób wyłoniły kolejność w tabeli.  

„Nasz sezon, poza wymiarem sportowym, ma też wymiar biznesowy. Po zeszłorocznej przygodzie w Lidze Mistrzów i jej bardzo pozytywnym przyjęciu przez sponsorów i inwestorów chcemy kontynuować nasz udział w tych prestiżowych rozgrywkach. Liga angielska pod względem komercyjnym ma jeszcze dużo do zrobienia, więc to w rozgrywkach europejskich upatrujemy swoich największych możliwości tworzenia finansowej i wizerunkowej wartości dla partnerów. Także kibice w Londynie oczekują wydarzeń na najwyższym poziomie, więc musimy mierzyć się z Europą”– kontynuuje Łuszcz.

W Lidze Mistrzów IBB Polonia rozegrała dwa spotkania pierwszej rundy, oba przegrywając. Mecz domowy londyńczycy rozegrali w mogącej pomieścić sześć tysięcy kibiców, olimpijskiej hali Copper Box Arena. W składzie IBB Polonii wystąpił legendarny Brazylijczyk Giba, który już od zeszłego sezonu wspiera ideę rozwoju siatkówki w Anglii.

„Cieszę się, że kończę sezon z kolejnym złotym medalem na szyi. Oczywiście wolelibyśmy świętować zwycięstwo w świetle kamer i z tłumem kibiców, ale to musi poczekać. Gratuluję zawodnikom i trenerom, dziękuję kibicom i inwestorom. Londyn to będzie już niedługo ważny punkt na mapie siatkówki i cieszę się, że mogę się przyczynić do budowy tego sukcesu jako zawodnik, inwestor i ambasador” – powiedział Giba.