Tomasz Pietryga: Zła prognoza na jutro

Obserwując kolejną batalię o sądownictwo, trudno o optymizm. Historia zatacza koło.

Aktualizacja: 28.12.2019 08:08 Publikacja: 28.12.2019 00:01

Tomasz Pietryga: Zła prognoza na jutro

Foto: 123RF

Sprawę nowej odsłony bitwy o sądy, jaką jest forsowanie przez PiS restrykcyjnej ustawy dyscyplinującej sędziów, można przeanalizować w co najmniej trzech wymiarach. Politycznym: mandat, który uzyskała prawica, daje jej praktycznie nieskrępowane możliwości przeforsowania niemal każdej ustawy, a opozycyjny Senat może być jedynie czasową, nieskuteczną przeszkodą. W tym wymiarze prawica wygrywa.

Podobnie jak w innym – społecznym: poparcie dla obrońców „wolnych sądów" jest zbyt małe, aby miało polityczne znaczenie pozwalające zatrzymać legislacyjną machinę. PiS dobrze kalkuluje, że doraźne zyski wojny o sądownictwo będą większe niż straty.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara