Co pewien czas media obiegają komunikaty dziennikarzy lub działaczy społecznych, że zostali skazani za pomówienie innej osoby. Przykładem jest dziennikarz portalu www.wpolityce.pl ukarany za pomówienie sędziego polegające na użyciu potocznego zwrotu odnośnie do jednej z faz postępowania dyscyplinarnego prowadzonego wobec niego. Sformułowanie miało niestety odmienne od potocznego znaczenie w języku prawników, przez co było sprzeczne z prawdą i pomawiające. Wyrok pierwszej instancji utrzymał się w sądzie odwoławczym. Komentarze prasy były wtedy niekorzystne nie tylko dla sądu, ale i dla samego art. 212 kodeksu karnego. Echa tamtego wyroku słychać do dziś.