W sobotę Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego wybrało pięcioro kandydatów spośród których prezydent Andrzej Duda wybierze nowego Pierwszego Prezesa SN.

Czworo z nich to nowi sędziowie, a jeden stary. Lista już jest na biurku prezydenta, który powoła z nich I prezesa na sześcioletnią kadencję.

50 głosów uzyskał Włodzimierz Wróbel z Izby Karnej, Małgorzata Manowska z Izby Cywilnej 25, Tomasz Demendecki z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych 14, 4 głosy dostał Leszek Bosek z tej samej izby, a 2 Joanna Misztal-Konecka z IC SN.

Stanowisko w tej sprawie wydało Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia". Stwierdza w nim, że z treści art. 183 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej wynika jasno, że Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego powołuje Prezydent RP na sześcioletnią kadencję spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego. - Jedynym kandydatem, który w dniu 23.05.2020 r. uzyskał poparcie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego, a więc ponad połowy członków tego organu, jest sędzia Włodzimierz Wróbel, a zatem tylko on może zostać przedstawiony Prezydentowi RP i być przez niego powołany na stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego - wskazuje zarząd Stowarzyszenia.

Iustitia zaznacza przy tym, że pozostali czterej kandydaci nie dość, że nie uzyskali poparcia Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego, to zostali powołani w wadliwej, upolitycznionej procedurze, co podważa ich status jako sędziów SN. - W ocenie Stowarzyszenia powołanie którejkolwiek z tych osób na stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego jest niedopuszczalne - czytamy w stanowisku.