Na środę rano w Sejmie zaplanowano pierwsze czytanie poselskich projektów zmian ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Chodzi o lekki odwrót od reformy, która niedawno weszła w życie.
Cel? Zdaniem autorów ułatwienie dialogu z Brukselą i próba zażegnania konfliktu ze środowiskiem sędziowskim. Wszystko wskazuje jednak, że nieskuteczna.
Co proponują posłowie? Otóż, dwustopniową procedurę konsultacyjną przy odwoływaniu prezesów i wiceprezesów sądów (z udziałem nie tylko KRS, ale także kolegium sądu).
Zgodnie z nową procedurą minister sprawiedliwości najpierw ma zasięgać opinii kolegium, a jeżeli ta jest negatywna – zwraca się do KRS.
Pojawić się ma także tryb odwoławczy od postanowienia prezydenta o odmowie wyrażenia zgody na dalsze orzekanie przez sędziego. KRS mogłaby oceniać jedynie to, czy prezydent poprawnie zastosował ustawowe kryteria, a także czy przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania mogło nastąpić, gdy KRS podejmie uchwałę większością 2/3 głosów. Taki zapis kwestionuje jednak Kancelaria Prezydenta.