Zgodnie z przyjętymi przez Sejm przepisami, sędziów do KRS może zgłosić grupa dwóch tysięcy obywateli lub 25 sędziów. Pod koniec stycznia do Sejmu wpłynęło w sumie 18 kandydatur. Przed upublicznieniem personaliów kandydatów konieczna jest weryfikacja podpisów poparcia. W środę zakończyła się weryfikacja trzech zgłoszeń, proces sprawdzania pozostałych trwa.
„Centrum Informacyjne Sejmu ogłasza pierwsze personalia sędziów - kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa. Zgodnie z procedurami zapisanymi w ustawie o KRS, w stosunku do zgłoszeń przeprowadzono szereg czynności formalnych i weryfikacyjnych" - podało CIS na stronie internetowej Sejmu.
Na stronie Sejmu opublikowano także dokumenty z informacjami dotyczącymi Dariusz Drajewicza, Grzegorza Furmankiewicza i Teresy Kurcyusz-Furmanik. Jak z nich wynika, pierwszych dwóch kandydatów zgłosili sędziowie, natomiast Teresę Kurcyusz-Furmanik poparło blisko 5 tys. obywateli. CIS nie opublikowało jednak list z podpisami poparcia dla żadnego z kandydatów.
- Marszałek Sejmu i Minister Sprawiedliwości-Prokurator Generalny nie ujawnili list osób, które udzieliły poparcia kandydatom do Krajowej Rady Sądownictwa. Proces wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa jest więc już na jego pierwszym etapie nietransparentny. Nikt, poza Marszałkiem Sejmu i Ministrem Sprawiedliwości-Prokuratorem Generalnym, nie może sprawdzić czy kandydaci rzeczywiście spełnili wymogi formalne. Kontrola społeczna w tym przypadku jest tym bardziej uzasadniona, że wątpliwości co do spełnienia wymogów formalnych w jednym przypadku już wystąpiły, ponieważ jeszcze przed wysłaniem zgłoszenia do Marszałka Sejmu, kilka osób wycofało poparcie udzielone kandydatowi - Prezesowi Sądu Rejonowego w Olsztynie - twierdzi Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia".
Dariusz Drajewicz
To sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa w Warszawie. W październiku 2017 objął stanowisko wiceprezesa Sądu Okręgowego w Warszawie (jest tam delegowany) po sędzi odwołanej przed upływem kadencji przez ministra sprawiedliwości, na mocy nowego prawa o ustroju sądów powszechnych. Nie posłuchał tym samym apelu sędziowskiego stowarzyszenia "Iustitia", którego członkiem jest od 2008 r. o nieobejmowanie stanowisk po prezesach odwołanych w trakcie kadencji. W kwartalniku "Iustitii" opublikował reportaże podróżnicze w których opisywał m.in. stosunki prawno-społeczne w Afganistanie, Gwatemali, Indiach, Iranie, Libanie, Japonii i Korei Południowej, Mozambiku, Omanie, Kenii, Papui Nowej Gwinei, Tadżykistanie, Zimbabwe.