Mediacja sądowa: ulgi w opłatach i zmiany procedury

Ulgi w opłatach i zmiany procedury mają uatrakcyjnić polubowne rozwiązywanie sporów, zwłaszcza w sprawach gospodarczych.

Publikacja: 08.01.2015 07:47

Mediacja sądowa: ulgi w opłatach i zmiany procedury

Foto: www.sxc.hu

Zmiany przewidują założenia projektu ustawy o wspieraniu polubownych metod rozwiązywania sporów autorstwa Ministerstwa Gospodarki we współpracy z Ministerstwem Sprawiedliwości, które przyjął w środę rząd. Nowa ustawa miałaby wejść w życie 1 stycznia 2016 r.

Dziesięcioletnie doświadczenia z mediacją są, niestety, mizerne. Dość powiedzieć, że w 2013 r. do sądów wpłynęło ponad 15 mln spraw, a do mediacji zarówno cywilnej, jak i karnej zaledwie 11,6 tys., a więc 0,08 proc., mimo że ta forma rozwiązywania sporów od lat jest intensywnie propagowana. Tymczasem w niektórych krajach (głównie anglosaskich) na tej ścieżce rozwiązuje się 40–60 proc. sporów.

Projekt zakłada pewne udrożnienie arbitrażu, mianowicie skrócenie tzw. postępowania postarbitrażowego, w którym sądy państwowe kontrolują werdykty sądu polubownego. Teraz zabiera to dużo czasu i osłabia główny walor arbitrażu, tj. jego szybkość.

Wróćmy do mediacji, jakie zabiegi mają ją usprawnić?

Już w pozwie trzeba będzie poinformować, czy strony korzystały z jakiejś formy mediacji, a sędzia na każdym etapie procesu będzie do niej nakłaniał. Będzie też mógł wezwać strony na specjalne wstępne posiedzenie celem pouczenia o walorach mediacji. Są też zachęty finansowe: wydatki na mediację mają być zaliczane na poczet kosztów sądowych, a opłata sądowa zwracana w razie ugody we wstępnym etapie procesu.

Pewne kontrowersje budził pomysł, by mediator prezentował stronom gotową ugodę, ale jak powiedział „Rzeczpospolitej" Mariusz Haładyj, wiceminister gospodarki, będzie po to rozwiązanie sięgał, jeśli same strony nie dojdą do porozumienia. Oczywiście to do nich ma zawsze należeć zawarcie ugody.

Mec. Maciej Bobrowicz, prezes Polskiego Stowarzyszenia Mediacji Gospodarczej, uważa, że na niepowodzenie mediacji w Polsce składa się brak nawyków, by korzystać w ogóle z polubownych form  rozwiązywania sporów. Jest to efektem braku odpowiedniego kształcenia w szkołach i na studiach. Przedsiębiorcy zaś – dla których ta forma jest najatrakcyjniejsza – nie myślą inaczej niż wszyscy. Brak też zachęt dla sędziów.  Przeciwnie, czas na mediację przedłuża postępowanie, wpływa na statystyki i oceny sędziów.

Ta ostatnia „przeszkoda" została jednak z projektu usunięta, i czas na mediację nie będzie obciążał sędziego.

Zdaniem Bartłomieja Przymusińskiego, sędziego gospodarczego z Poznania, zamiast wstępnych spotkań na pouczenie o zaletach mediacji,  co zabiera czas, zwłaszcza gdy strony sporu są z odległych miejsc Polski, należałoby uregulować kwestię zawierania ugód (prowadzenia mediacji) na odległość, do czego już nieraz dochodzi.

Etap legislacyjny: prace nad projektem ustawy

Zmiany przewidują założenia projektu ustawy o wspieraniu polubownych metod rozwiązywania sporów autorstwa Ministerstwa Gospodarki we współpracy z Ministerstwem Sprawiedliwości, które przyjął w środę rząd. Nowa ustawa miałaby wejść w życie 1 stycznia 2016 r.

Dziesięcioletnie doświadczenia z mediacją są, niestety, mizerne. Dość powiedzieć, że w 2013 r. do sądów wpłynęło ponad 15 mln spraw, a do mediacji zarówno cywilnej, jak i karnej zaledwie 11,6 tys., a więc 0,08 proc., mimo że ta forma rozwiązywania sporów od lat jest intensywnie propagowana. Tymczasem w niektórych krajach (głównie anglosaskich) na tej ścieżce rozwiązuje się 40–60 proc. sporów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe