Profesor Małgorzata Gersdorf zwołała pierwsze posiedzenie nowej KRS

Na 27 kwietnia na swoim pierwszym posiedzeniu spotka się nowa Krajowa Rada Sądownictwa. Na tym posiedzeniu dojdzie do wyboru przewodniczącego KRS.

Aktualizacja: 13.04.2018 17:06 Publikacja: 13.04.2018 15:34

Małgorzata Gersdorf

Małgorzata Gersdorf

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

– To mój bezwarunkowy obowiązek – potwierdza pierwsza prezes SN Małgorzata Gersdorf. Przyznała też, że jeszcze dziś nie wie czy będzie brała udział w posiedzeniach rady czy też nie. W czwartek wieczorem Sejm uchwalił nowelizacje ustawy o KRS, w której wprowadził plan awaryjny. Jeśli posiedzenia nie zwoła prezes Gersdorf to miałby to zrobić najstarszy członek KRS. Prof. Gersdorf zwołała konferencję prasową na której ogłosiła swoją decyzję.

Kadencja 15 nowych członków Krajowej Rady Sądownictwa rozpoczęła się w marcu. Pierwsza prezes SN nie spieszyła się jednak ze zwołaniem jej pierwszego posiedzenia.

Sejm wybrał w marcu 15 nowych sędziów-członków Krajowej Rady Sądownictwa. Rozpoczęli oni wspólną czteroletnią kadencję. Jedyną osobą, która mogła zwołać pierwsze posiedzenie nowej Rady – pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf – nie zamierzała tego zrobić, bo uznaje, że Rada jest niekonstytucyjna.

Biuro prasowe SN twierdzi jednak, że pierwsza prezes zapowiedziała, że będzie stosować ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa. Nie wiadomo jednak, kiedy to zrobi.

Sytuacja jest o tyle ciekawa, że prezes Gersdorf od dawna publicznie powtarza, że niezgodne z konstytucją są zarówno nowa ustawa o KRS, jak i wybór sędziów-członków Rady przez Sejm.

Ustawa zmieniająca KRS w art. 20 wyraźnie stanowi, że posiedzenia plenarne Rady zwołuje przewodniczący Rady w miarę potrzeb, co najmniej raz na dwa miesiące (....). Dalej ten sam przepis mówi, że pierwsze posiedzenie Rady po zwolnieniu stanowiska przewodniczącego zwołuje pierwszy prezes Sądu Najwyższego, który przewodniczy obradom do czasu wyboru nowego przewodniczącego.

I tu zaczyna się problem. Pierwsza prezes SN, która jednocześnie w styczniu 2018 r. została przewodniczącą KRS (po rezygnacji z tej funkcji Dariusza Zawistowskiego była jedynym kandydatem), kilka godzin po wyborze nowych członków KRS zrezygnowała z tej funkcji.

– Mam poczucie, że KRS w swoim konstytucyjnym wymiarze kończy urzędowanie. Trudno nie myśleć, że będę grabarzem tej instytucji, ale ktoś musiał się tego podjąć. Dlatego przyjmuję to nie jako zaszczyt, ale jako obowiązek spoczywający na pierwszym prezesie SN – mówiła prof. Gersdorf, obejmując funkcję przewodniczącego.

Rada jest więc bez przewodniczącego. Nie ma też dwóch wiceprzewodniczących, bo właśnie wygasły im kadencje. Taka sytuacja może trwać tygodniami. Powód? 2 kwietnia w życie weszła nowela ustawy o Sądzie Najwyższym. Na jej mocy Małgorzata Gersdorf będzie musiała odejść z SN w stan spoczynku ze względu na wiek (osiągnięcie 65. roku życia). Zapowiedziała bowiem, że nie skorzysta z możliwości jego przedłużenia za sprawą wniosku do prezydenta. Na stanowisku pierwszego prezesa SN powstanie więc wakat. Nie wiadomo, kiedy zostanie obsadzony.

Czytaj również:

PiS ratuje nową Krajową Radę Sądownictwa

Nowa Rada czeka na pierwsze posiedzenie

– To mój bezwarunkowy obowiązek – potwierdza pierwsza prezes SN Małgorzata Gersdorf. Przyznała też, że jeszcze dziś nie wie czy będzie brała udział w posiedzeniach rady czy też nie. W czwartek wieczorem Sejm uchwalił nowelizacje ustawy o KRS, w której wprowadził plan awaryjny. Jeśli posiedzenia nie zwoła prezes Gersdorf to miałby to zrobić najstarszy członek KRS. Prof. Gersdorf zwołała konferencję prasową na której ogłosiła swoją decyzję.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami