Miasta przesadzą kierowców na rowery

Zanieczyszczenie powietrza, brak przestrzeni, korki, hałas – miasta stają się coraz mniej przyjazne ludziom.

Publikacja: 06.04.2016 21:00

Uczestnicy panelu „Zrównowa- żona mobilność miejska” zastanawiali się, jak zachęcić kierowców do zos

Uczestnicy panelu „Zrównowa- żona mobilność miejska” zastanawiali się, jak zachęcić kierowców do zostawiania samocho- dów w domu

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Uporanie się z tym problemem to potężne wyzwanie, przed którym stoją współczesne aglomeracje. Przyczyną tych problemów jest przede wszystkim nadmierny ruch samochodów osobowych wobec ograniczonej przepustowości dróg w miastach – mówili uczestnicy panelu „Zrównoważona mobilność miejska".

Według GUS wskaźnik motoryzacji w Polsce szybko rośnie. Obecnie mamy ok. 490 aut na 1000 mieszkańców, czyli więcej, niż wynosi unijna średnia. Auta generują ogromne ilości spalin.

Z powodu zanieczyszczonego powietrza w Polsce umiera 40 tys. osób rocznie. To 12 razy więcej, niż ginie w wypadkach drogowych (według różnych statystyk poziom zanieczyszczeń w naszym kraju należy do największych w całej Unii Europejskiej).

10 mln zł strat dziennie

Brak płynności ruchu, niesprawiedliwy podział przestrzeni miejskiej między różne środki transportu oraz brak alternatywnej oferty dla kierowców to – jak przekonuje Michał Beim, ekspert Instytutu Sobieskiego – problem wielu miast, ale przede wszystkim ich mieszkańców. I to problem policzalny.

Stanie w korku to bowiem potężne straty dla użytkowników dróg. Każdorazowe zatrzymanie samochodu i ponowne ruszenie to zużycie takiej ilości paliwa, jaka, mniej więcej, jest potrzebna do przejechania 1 km. Szacuje się, że w siedmiu największych polskich miastach koszt korków w przeliczeniu na mieszkańca/kierowcę to ok. 3,3 tys. zł rocznie. To aż 10 mln zł dziennie, mnożąc przez liczbę wszystkich kierowców. Rocznie w korkach w Polsce tracimy więc jakieś 4 mld zł.

Kluczowe w tym kontekście staje się przekonanie mieszkańców do porzucenia prywatnych aut na rzecz autobusów, tramwajów, ale też rowerów czy tras pieszych. Dlatego pierwsze miasta w Polsce opracowały już lub zaczynają pracować nad tzw. planami zrównoważonej mobilności miejskiej.

Wzory z Gdańska i Wrocławia

Jako wzór wśród miast, które w Polsce potrafiły poradzić sobie z tym problemem, stawiany jest Gdańsk. Od lat inwestuje w rozwój komunikacji publicznej.

– Zrealizowaliśmy duże projekty w zakresie rozwoju i modernizacji sieci tramwajowej, modernizacji taboru autobusowego i budowy węzłów integrujących różne formy transportu. Znaczna część ruchu pasażerskiego z innych części obszaru metropolitalnego realizowana jest z udziałem kolei, w tym niedawno oddanej nowoczesnej Pomorskiej Kolei Metropolitalnej – mówi Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska.

Gdańsk uznawany jest za rowerową stolicę Polski. – Rozwiązania gdańskiej infrastruktury rowerowej są stawiane za wzór nie tylko w naszej części Europy. To nie wszystko. Ponad połowa sieci drogowej Gdańska objęta jest strefą tempo30, czyli ograniczeniem maksymalnej prędkości pojazdów do 30 km/h – wylicza wiceprezydent. – W przygotowaniu są kolejne przedsięwzięcia, które pozwolą na dalszy rozwój transportu zrównoważonego, m.in. rozbudowa węzłów integrujących komunikację miejską i regionalną z komunikacją indywidualną rowerową i samochodową, utworzenie zintegrowanego biletu metropolitalnego, budowa systemu roweru publicznego o zasięgu metropolitalnym oraz promocja pojazdów elektrycznych.

Działania, które mają ograniczyć podróże autami, a w rezultacie zmniejszyć korki i zanieczyszczenia powietrza oraz poprawić bezpieczeństwo komunikacyjne, wdraża też Wrocław. Wiceprezydent Maciej Bluj twierdzi, że kluczem jest zapewnienie priorytetu dla transportu niesamochodowego.

– Tworzymy atrakcyjną ofertę poruszania się po mieście, która stanie się rzeczywistą alternatywą dla auta. Czujemy przy tym, że spektakularne efekty przyjdą, jeśli postawimy na edukację dzieci i młodzieży. To do nich skierowanych jest wiele miejskich akcji – mówi Bluj. – Wdrożyliśmy i rozwijamy też wiele tzw. twardych elementów, m.in. Wrocławski Rower Miejski. Pracujemy nad kolejnymi projektami, w tym nad wypożyczalnią aut elektrycznych, punktami ładowania oraz węzłami i parkingami przesiadkowymi.

Uporanie się z tym problemem to potężne wyzwanie, przed którym stoją współczesne aglomeracje. Przyczyną tych problemów jest przede wszystkim nadmierny ruch samochodów osobowych wobec ograniczonej przepustowości dróg w miastach – mówili uczestnicy panelu „Zrównoważona mobilność miejska".

Według GUS wskaźnik motoryzacji w Polsce szybko rośnie. Obecnie mamy ok. 490 aut na 1000 mieszkańców, czyli więcej, niż wynosi unijna średnia. Auta generują ogromne ilości spalin.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
20 lat Polski w UE. Dostęp do unijnego rynku ważniejszy niż dotacje
Gospodarka
Bez potencjału na wojnę Iranu z Izraelem
Gospodarka
Grecja wyleczyła się z trwającego dekadę kryzysu. Są dowody
Gospodarka
EBI chce szybciej przekazać pomoc Ukrainie. 560 mln euro na odbudowę
Gospodarka
Norweski fundusz: ponad miliard euro/dolarów zysku dziennie