Podczas ubiegłorocznego Europejskiego Kongresu Samorządów dużym zainteresowaniem cieszyły się prezentacje partii politycznych dotyczące przyszłości i rozwoju samorządu terytorialnego oraz pomysłów na jego sprawne funkcjonowanie. I trudno się dziwić, bo ta popularność była bezpośrednio związana z przypadającymi na ubiegły rok wyborami samorządowymi.
W wielu wystąpieniach polityków jako gwarancję tej sprawności wskazywano niezależność. Słowo to wielokrotnie odmieniano przez przypadki w różnorodnych kontekstach i obszarach działań samorządów, głównie finansowym. Trudno jednak nie pytać także o to, czy na poziomie dzielnic, gmin i regionów można skutecznie oddzielić wielką politykę od lokalnych spraw.
A może to polityka realizowana na szczeblu centralnym kładzie się cieniem nad wyborami lokalnymi? Czy Polacy tracą zaufanie do samorządu, identyfikując lokalnych włodarzy nie przez pryzmat zaangażowania w sprawy „małych ojczyzn", ale lojalności wobec partyjnych barw?
Podczas V Europejskiego Kongresu Samorządów nie może zabraknąć tego tematu, a w ramach panelu „Polityka samorządowa a partie polityczne. Czy autonomia to science fiction?" usłyszymy opinie m.in. Elżbiety Anny Polak, marszałek województwa lubuskiego, Zygmunta Frankiewicza, prezydenta Gliwic, najdłużej urzędującego prezydenta miasta w Polsce i prezesa Związku Miast Polskich, Víta Rakušana, burmistrza miasta Kolín (Czechy), oraz Elżbiety Bińczyckiej, przewodniczącej Unii Europejskich Demokratów.
Podczas zbliżającego się kongresu samorządowcy będą poszukiwać odpowiedzi na pytanie, czy skuteczne zarządzanie na szczeblu samorządu wymaga zaplecza politycznego czy wręcz odwrotnie – może być ono balastem.