#RZECZoBIZNESIE: Olgierd Geblewicz: Centralizacja to zły kierunek dla Polski

Każdy scentralizowany system sprowadza się do tego, że w terenie rządzą partyjni dygnitarze, korzystając z pleców Warszawy. To nam się mocno nie podoba – mówi Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Aktualizacja: 31.05.2017 12:33 Publikacja: 31.05.2017 12:26

#RZECZoBIZNESIE: Olgierd Geblewicz: Centralizacja to zły kierunek dla Polski

Foto: tv.rp.pl

Gość tłumaczył, że turystyka stała się jedną z kluczowych gałęzi gospodarki województwa zachodniopomorskiego. - Jest obecna nie tylko przez 2 miesiące, ale sezon wydłuża się coraz bardziej - mówił Geblewicz.

- Ważna jest gospodarka morska. Rozwijają się centra logistyczne i e-commerce. Mocny też jest przemysł meblarski i tradycyjne biznesy związane z przetwórstwem rolno-spożywczym – wyliczał.

- Warto wymienić też odnawialne źródła energii. Zachodniopomorskie jest liderem jeśli chodzi o produkcję. Wraz z tym mamy do czynienia z rozwojem firm w tej branży – dodał.

Geblewicz zaznaczył, że poza sezonem turystyka zdrowotna jest priorytetem. - Dodatkowo Polacy w ramach turystyki weekendowej odwiedzają Pomorze Zachodnie – mówił.

- Pomorze Zachodnie to nie tylko oferta turystyczna w pasie przybrzeżnym, ale również przepiękne pojezierza i lasy – dodał.

 

Recentralizacja samorządów

Geblewicz podkreślił, że centralizacja nie jest dobra dla samorządów. - Każda centralizacja powoduje uszczuplenie kompetencji samorządu i przeniesienie je na poziom „warszawski” - tłumaczył.

- Jest to bardzo zły kierunek dla rozwoju Polski. Dotychczas nikt nie kwestionował tego, że samorząd to jest to, co najbardziej udało nam się w Polsce – dodał.

Zaznaczył, że samorządy dały Polakom wiarę w to, że ich głos się liczy. - Przyzwyczailiśmy się do tego, że jeśli dzieje się coś złego w mieście to idziemy do naszego radnego, wójta, burmistrza, prezydenta. Nawet, gdy nie leży to w jego kompetencji, wykona odpowiedni telefon z interwencją – wyjaśnił.

- Każdy scentralizowany system sprowadza się do tego, że w terenie rządzą partyjni dygnitarze, korzystając z pleców Warszawy. To nam się mocno nie podoba – dodał.

Ograniczenie kadencyjności

Gość podał dwa punkty widzenia. -Jeżeli ktoś jest długo w danym miejscu to stwarza pewnego rodzaju grupę współpracowników, którzy powodują dopatrywanie się w tego typu sytuacji kolesiostwa – mówił.

- Z drugiej strony są samorządy, gdzie władze zmieniają się bardzo szybko. Są też słabe władze, zakładnicy różnego rodzaju grup np. w radzie miasta. Wówczas minusy dominują, bo nie ma pewnego spojrzenia na rozwój – dodał Geblewicz.

Podkreślił, że sprawowanie władzy wymaga determinacji, żeby konsekwentnie dążyć do celu i pokazać, że pomimo trudności warto było zaufać. - Wyborcy nagradzają samorządowców, którzy mają determinację zmiany i chcą, aby ich regiony się zmieniały. Czują się dumni, że ich mała ojczyzna się rozwija i utożsamiają to z konkretną osobą, a nie z anonimowymi osobami z Warszawy – mówił.

Przypomniał, że rządy po 89. r. dokonywały decentralizacji w mniejszym lub większym stopniu, co było wyrazem zaufania dla obywateli. - Wierzono, że człowiek, który jest blisko, będzie lepiej się troszczył o ulicę, ławkę czy szkołę, niż oddalony „bezduszny urzędnik” - tłumaczył.

Geblewicz zaznaczył, że w Polsce uśpiliśmy naszą czujność. - Przyzwyczailiśmy się tak mocno do samorządu, że krzyk samorządowców nie skłania jeszcze do refleksji – ocenił.

Środki unijne w zachodniopomorskim

- W tym roku odbicie inwestycji będzie nie tylko w zachodniopomorskim. Rok 2016 był pierwszym w którym zamykaliśmy perspektywę 2007-2013. Samorządy wypracowały nadwyżkę. Oddłużaliśmy się, przygotowaliśmy kolejne projekty i w tym roku pierwsze kroki będą widoczne - mówił Geblewicz.

- Wierzę, że samorządy po raz kolejny pokażą, że potrafią mądrze inwestować europejskie pieniądze – dodał.

Gość tłumaczył, że turystyka stała się jedną z kluczowych gałęzi gospodarki województwa zachodniopomorskiego. - Jest obecna nie tylko przez 2 miesiące, ale sezon wydłuża się coraz bardziej - mówił Geblewicz.

- Ważna jest gospodarka morska. Rozwijają się centra logistyczne i e-commerce. Mocny też jest przemysł meblarski i tradycyjne biznesy związane z przetwórstwem rolno-spożywczym – wyliczał.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Regiony
Tychy: Rządy w mieście przejmuje komisarz wybrany przez Mateusza Morawieckiego