Prowadząc śledztwa dotyczące bardzo różnych przejawów kryminalnej aktywności przestępców, miałem okazję przeprowadzać dowodowe czynności procesowo-kryminalistyczne określone mianem eksperymentu procesowego. Podstawą jego zastosowania jest art. 211 kodeksu postępowania karnego, zgodnie z którym istotą eksperymentu procesowego jest przeprowadzenie doświadczenia bądź odtworzenia, stanowiącego przedmiot rozpoznania zdarzenia lub jego fragmentów w celu sprawdzenia okoliczności istotnych dla sprawy.
Z ważniejszych eksperymentów procesowych, w których uczestniczyłem, pamiętam te przeprowadzone w śledztwach dotyczących kradzieży napisu „Arbeit macht frei", uprowadzenia i zabójstwa dziennikarza, pobicia ze skutkiem śmiertelnym górnika oraz postrzelenia z broni palnej przestępcy przebywającego w szpitalu. Mogę śmiało stwierdzić, że każdy z nich tworzył tzw. wartość dodaną w prowadzonym postępowaniu przygotowawczym i nie był stratą czasu ani środków. Pozwoliły one na odtworzenie zdarzeń, jakie miały miejsce tempore criminis, wskazanie kierunków pozyskania kolejnych dowodów, a w jednym przypadku przeprowadzone doświadczenie pozwoliło w zasadzie na obalenie linii obrony podejrzanego.