Niedawno przeczytałem książkę Moniki Góry „Człowiek, który wiedział za dużo. Dlaczego zginęli Jaroszewiczowie". Autorka, opisując kulisy zabójstwa byłego premiera i jego żony w Aninie, stara się odpowiedzieć na najważniejsze pytanie, dlaczego przez wiele lat policja i prokuratura nie potrafiły wskazać sprawców tej zbrodni. Monika Góra kilka razy opisuje pierwsze czynności procesowo-kryminalistyczne przeprowadzone na miejscu zdarzenia, powołując się m.in. na raport Komendy Głównej Policji oraz uzasadnienie wyroku Sądu Wojewódzkiego w Warszawie, przed którym w latach 90. ubiegłego wieku toczył się proces oskarżonych o tę zbrodnię.