Michał Wójcik: Jesteśmy wielkim narodem. I nie damy sobie, żeby ustawy gdzieś były pisane na zewnątrz

- Uchwała, która została podjęta przez trzy izby Sądu Najwyższego jest uchwałą, która nie wywołuje skutków prawnych. To uchwała bezskuteczna. Naruszono przepisy prawa - przekonywał w piątek w TVP wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.

Aktualizacja: 24.01.2020 21:50 Publikacja: 24.01.2020 21:22

Michał Wójcik

Michał Wójcik

Foto: tv.rp.pl

W czwartek połączone izby Sądu Najwyższego wydały uchwałę, zgodnie z którą sędziowie powołani przez nową Krajową Radę Sądownictwa nie powinni orzekać. SN stwierdził, że uchwała obowiązuje od piątku, i w ten sposób uratował orzeczenia wydane do tej pory przez te składy – które pozostają ważne. Uchwała działa więc na przyszłość i wynika z niej, że jeśli sędziowie ci nadal by orzekali, ich wyrokom grozi nieważność (w procedurze cywilnej) lub stwierdzenie, że sąd był nienależycie obsadzony (w procedurze karnej).

Dowiedz się więcej: Uchwała Sądu Najwyższego wywoła chaos w sądach

Jednocześnie SN stwierdził, że rozważania te nie dotyczą Izby Dyscyplinarnej SN, której orzeczenia od początku zostały uznane za nieważne.

X

Według wiceministra sprawiedliwości Michała Wójcika przyjęta przez SN uchwała „nie wywołuje skutków prawnych”. - To uchwała bezskuteczna. Naruszono przepisy prawa - mówił w piątek w programie „Gość Wiadomości” w TVP Info.

- Z uchwały Sądu Najwyższego wynika, że ktoś został nominowany na sędziego, a zgodnie z uchwałą tenże sędzia nie powinien orzekać. Zgodnie z tym nie musielibyście państwo wykonywać pracy, a dostawalibyście za nic pieniądze - podkreślał.

Wiceminister podawał też przykłady możliwych podobnych, jego zdaniem, decyzji SN. - Jeżeli Sąd Najwyższy doszedłby do wniosku, że trzeba zlikwidować program 500 plus (...) to przyjmując tę logikę, która jest, mógłby to zrobić. To jest próba doprowadzenia do chaosu, anarchii, podcinania gałęzi, na której wszyscy siedzimy. To jest atak na społeczeństwo - przekonywał.

Wójcik skrytykował także Komisję Wenecką, która na prośbę marszałka Tomasza Grodzkiego opiniowała projekt tzw. ustawy kagańcowej, odrzuconej w poprzedni piątek przez Senat, ale w tym tygodniu przyjętej przez Sejm i czekającej na podpis prezydenta. - Polityka ugiętego karku i na kolanach wobec urzędników Unii Europejskiej, to jest to, co doprowadziło do sytuacji, w której pojawia się Komisja Wenecka w Polsce i urzędnicy, osoby, które reprezentują Komisję Wenecką mówią tak: wy jesteście niższa kultura prawna, wy jesteście w tej innej grupie państw. Ja się pytam: dlaczego? My jako naród, który ma całe bogactwo za sobą, bardzo trudną historię, wielką tożsamość, jesteśmy wielkim narodem - trzeba to mówić, podnosić głowę wysoko i mówić: tak, jesteśmy wielkim narodem. I nie damy sobie, żeby ustawy gdzieś były pisane na zewnątrz, bo my mamy swoją suwerenność. Jesteśmy niezależnym krajem - przemawiał.

Zdaniem Wójcika mamy do czynienia z „czysto polityczną próbą uderzenia w polski rząd i zablokowania reform wymiaru sprawiedliwości”.

Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii