Posłanka PO Gabriela Lenartowicz złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez ówczesnego ministra środowiska Jana Szyszkę oraz m.in. dyrektora Lasów Państwowych. Sprawa dotyczyła wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej. Dokument trafił do prokuratury w sierpniu ubiegłego roku.

Sprawę przekazano do Prokuratury Rejonowej w Hajnówce. Śledczy w listopadzie poinformowali, że brak jest w tej sprawie znamion czynów zabronionych. Odmówiono wszczęcia śledztwa. 

Posłanka PO złożyła zażalenie na postanowienie prokuratury. Dziś Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy uwzględnił zażalenie i skierował sprawę do dalszego rozpoznania. 

Zdaniem Gabrieli Lenartowicz Jan Szyszko mógł naruszyć art. 231 Kodeksu karnego, który mówi o odpowiedzialności funkcjonariusza publicznego, który przekraczając swoje uprawnienia lub niedopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego oraz art. 181 Kodeksu karnego tj. "powodowania "zniszczenia w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach". Naruszenie pierwszego artykułu zagrożone jest karą więzienia do trzech lat, a drugiego do lat pięciu.