Piraci praw autorskich, Trybunał po waszej stronie!

Konkurowanie Trybunału Konstytucyjnego z Sądem Najwyższym trwa od lat. Ofiarą tej rywalizacji są obecnie twórcy – uważa adwokat.

Aktualizacja: 04.10.2015 10:22 Publikacja: 04.10.2015 08:30

Foto: 123RF

Zaskoczyło mnie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 23 czerwca (SK 32/14) uznające, że art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych jest niezgodny z konstytucją w zakresie, w jakim uprawniony do autorskich praw majątkowych może żądać od naruszającego je w sposób zawiniony trzykrotności wynagrodzenia, które byłoby należne, gdyby uprawniony udzielił zgody na korzystanie z utworu.

Wyszli przed szereg

Trybunał Konstytucyjny jak zwykle wyszedł przed szereg, gdyż trudno założyć, że mógł nie znać pytania Sądu Najwyższego z 15 maja 2015 r. (sygn. akt V CSK 41/14) skierowanego do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o wykładnię: „Czy art. 13 dyrektywy 2004/48 WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie egzekwowania prawa własności intelektualnej może być interpretowany w ten sposób, że uprawniony, którego autorskie prawa majątkowe zostały naruszone, może żądać (...), określonego z góry odszkodowania ryczałtowego, które stanowi dwukrotność lub trzykrotność stosownego wynagrodzenia (...) na podstawie art. 13 dyrektywy, zważywszy że w pkt 26 jej preambuły przewiduje się, iż celem dyrektywy nie jest wprowadzenie odszkodowań o charakterze kary". Mówiąc wprost, SN zapytał, czy na tle dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie egzekwowania prawa własności intelektualnej dopuszczalne jest wprowadzanie obowiązku stosowania odszkodowań o charakterze kary.

Konkurowanie Trybunału z Sądem Najwyższym trwa od lat. Trybunał w uzasadnieniu do wyroku z 23 czerwca 2015 r. uznał, że ustawodawca wkroczył zbyt daleko w wolność majątkową podmiotów naruszających w sposób zawiniony autorskie prawa majątkowe uprawnionych. Konkretnie, co nie należy w ogóle do jurysdykcji żadnego sądu, uznał, że odszkodowanie przewidziane w art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b w ustawie o prawie autorskim jest za wysokie.

Czyżby przywilej?

Konstytucja stwierdza, że RP jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej, a ograniczenia w korzystaniu z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego (...), albo wolności i praw innych osób (...). Własność i inne prawa majątkowe podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej.

A co uważa Trybunał Konstytucyjny? Autor- -twórca nie ma prawa do trzykrotności wynagrodzenia, gdy naruszenie jest zawinione przez naruszyciela jego praw. Według Trybunału takie uregulowanie w sposób nieuzasadniony uprzywilejowuje autorów. W uzasadnieniu skargi podniesiono, że art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b prawa autorskiego jest środkiem o charakterze prewencyjno-represyjnym i wprowadza do prawa autorskiego „karę cywilną" mało znaną (?) w polskim prawie.

Konstytucja stanowi, że ograniczenia wolności i praw mogą być ustanawiane tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla ochrony wolności i praw innych osób. Z całym szacunkiem dla P.T. składu orzekającego Trybunału: czy wydając wyrok o niekonstytucjonalności tej kary cywilnej, Trybunał wziął pod uwagę, jak trudna jest np. walka z piractwem? Z uzasadnienia wynika bowiem, że nie kłóci się piractwo z konstytucyjną wolnością praw innych osób.

Pokrętna logika

Ustawodawca wprowadził „karę cywilną", która jest pewną nowością w Polsce, jednak moim zdaniem uzasadnioną. To co, że do tej pory w polskim systemie prawnym nie była stosowana kara cywilna? W wywiadzie dla „Rz" (Aleksandra Tarka 31 lipca 2015) sędzia NSA Zbigniew Kmieciak zadał adekwatne do całego polskiego prawa pytanie: „czy to, co wypracowano w czasach cesarza Franciszka Józefa, ma jeszcze rację bytu?". Dlaczego Trybunał preferuje tylko jednego uprawnionego, za to naruszającego w złej wierze cudze prawa, zapominając, że uprawniona osoba, której prawa są naruszone, ma je tak samo zastrzeżone w konstytucji?

Zdaniem Trybunału ustawodawca w art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. ustawy o prawie autorskim naruszył prawa majątkowe podmiotów naruszających w sposób z a w i n i o n y, a więc w złej wierze, prawa autorskie uprawnionych. A przecież naruszanie czyichś praw jest niezgodne z konstytucją, ponieważ godzi w szeroko pojęty porządek publiczny i moralny w Polsce. Naruszający prawa autorskie postępują ze wszech miar niemoralnie i naruszają prawo!

Dobija stwierdzenie, że rozstrzygnięcie Trybunału nie pozbawia ochrony uprawnionych z tytułu autorskich praw majątkowych. Owszem, prawo autorskie przewiduje odszkodowanie na zasadach ogólnych w ogóle pozbawione zębów oraz sankcje karne z długotrwałym więzieniem włącznie. Ale świadomie naruszający prawa autorskie ma na celu nielegalne zarobienie i powinien być trzepnięty po kieszeni, a nie skazany na siedzenie w celi z zabójcami. Czy Trybunał tego nie widzi? W krótkim felietonie nie sposób odnieść się do braku wizji Trybunału w tym orzeczeniu i konsekwencji wydanego wyroku.

Autor jest adwokatem od 34 lat i prowadzi kancelarię w Montrealu

Zaskoczyło mnie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 23 czerwca (SK 32/14) uznające, że art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych jest niezgodny z konstytucją w zakresie, w jakim uprawniony do autorskich praw majątkowych może żądać od naruszającego je w sposób zawiniony trzykrotności wynagrodzenia, które byłoby należne, gdyby uprawniony udzielił zgody na korzystanie z utworu.

Wyszli przed szereg

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Opinie Prawne
Prof. Pecyna o komisji ds. Pegasusa: jedni mogą korzystać z telefonu inni nie
Opinie Prawne
Joanna Kalinowska o składce zdrowotnej: tak się kończy zabawa populistów w podatki
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Przywracanie, ale czego – praworządności czy władzy PO?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Bieg z przeszkodami fundacji rodzinnych
Opinie Prawne
Isański: O co sąd administracyjny pytał Trybunał Konstytucyjny?