Cezary Kulesza: Pandemiczne przepisy dla lekarzy i urzędników

Dotknął je wirus populizmu penalnego i instrumentalnego podejścia do prawa.

Aktualizacja: 04.10.2020 07:55 Publikacja: 04.10.2020 00:01

Cezary Kulesza: Pandemiczne przepisy dla lekarzy i urzędników

Foto: AdobeStock

W Warszawie 7 sierpnia lekarze protestowali przeciwko trudnej sytuacji w służbie zdrowia w czasie pandemii i przeciwko zaostrzeniu odpowiedzialności karnej za „nieumyślny błąd medyczny", czyli zmianie art. 37a kodeksu karnego. W przeciwieństwie do demonstracji środowisk LGBT, głośnych przede wszystkim ze względu na brutalną interwencję policji, pokojowy protest lekarzy nie doczekał się należnej uwagi mediów, ale skłania do refleksji nad jego zasadnością.

Przepis art. 37a kodeksu karnego został wprowadzony nowelizacją z 1 lipca 2015 r. i przewidywał dla przestępstw zagrożonych karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą ośmiu lat w zasadzie pełną swobodę sądu do orzeczenia zamiennej kary grzywny albo kary ograniczenia wolności. Zmiana art.37a k.k. została dokonana w ustawie z 19 czerwca 2020 r. (DzU z 2020 r., poz. 1086) zwanej popularnie tarczą antykryzysową 4.o. Teraz § 1 art. 37a k.k. ogranicza swobodę sądów do orzekania alternatywnej kary grzywny bądź ograniczenia wolności za przestępstwa zagrożone karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą ośmiu lat w ten sposób, że wymaga od sędziów dokonania (i uzasadnienia) następujących zabiegów:

Pozostało 88% artykułu

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Prawne
Prof. Pecyna o komisji ds. Pegasusa: jedni mogą korzystać z telefonu inni nie
Opinie Prawne
Joanna Kalinowska o składce zdrowotnej: tak się kończy zabawa populistów w podatki
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Przywracanie, ale czego – praworządności czy władzy PO?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Bieg z przeszkodami fundacji rodzinnych
Opinie Prawne
Isański: O co sąd administracyjny pytał Trybunał Konstytucyjny?