ŚDM: oblicza hymnu Światowych Dni Młodzieży

Trwające właśnie Światowe Dni Młodzieży, tak jak prawie każda wielka impreza, mają swój oficjalny hymn. Co ciekawe, zwyczajem jest, że każdy kraj lub grupa językowa opracowuje własną wersję tego hymnu.

Aktualizacja: 30.07.2016 08:41 Publikacja: 30.07.2016 08:00

ŚDM: oblicza hymnu Światowych Dni Młodzieży

Foto: AFP

Zatem polska piosenka „Błogosławieni Miłosierni", do której słowa i muzykę napisał Jakub Blycharz, a na orkiestrę i chór rozpisała Maria Pękała, ma równoległą wersję m.in. angielską, włoską, hiszpańską, ukraińską, a nawet koreańską.

Oczywiście podstawową zmianą jest przetłumaczenie tekstu na dany język. Dla mnie najciekawsze były jednak rozwiązania dotyczące warstwy muzycznej różnych wersji hymnu. W każdej z nich oryginalna muzyka została poddana większym lub mniejszym zmianom, które niekiedy dotyczyły jedynie innej interpretacji utworu Blycharza, ale niektóre prowadziły do powstania całkiem nowej aranżacji.

Polska wersja została napisana na trzech wokalistów, chór, orkiestrę, fortepian, gitarę, gitarę basową, lirę korbową, perkusję i skrzypce. Producentami muzycznymi nagrania są Marcin Pospieszalski i Jakub Blycharz, a zmiksowane zostało ono przez Marcina Gajko. Jako podmiot uprawniony z tytułu autorskich praw majątkowych oznaczona została zaś Archidiecezja Krakowska.

Wersja ukraińska i angielska najbardziej odbiegają od polskiego oryginału. Są to całkiem nowe aranżacje, przeznaczone na inny skład wykonawczy. Muzycy z Ukrainy opracowali utwór Blycharza w tanecznym stylu etno-popowym, a Amerykanie razem z Australijczykami, Anglikami i Walijczykami nadali jej gitarowe brzmienie, podobne do stylu grupy U2, zmieniając także nieco harmonię utworu.

Także Niemcy bardziej odbiegli od polskiej aranżacji. Ograniczyli ją do gitar, perkusji i organów Hammonda, pozostawiając jednak tę samą harmonię.

Hiszpanie i Portugalczycy tylko wzmocnili sekcję instrumentów dętych, wprowadzając solo gitary elektrycznej czy wzmacniając partię basową.

Włosi, Francuzi, Chorwaci i Koreańczycy dośpiewali partie wokalne i chóralne w swoim języku do nagrania warstwy instrumentalnej pochodzącej z polskiej wersji. Co ciekawe, szczególnie przysłuchując się wersji włoskiej, można docenić rolę producenta muzycznego oraz osoby, która miksuje nagranie. Pomimo posłużenia się nagraniem podkładu instrumentalnego oraz polską aranżacją chóru i głosów solowych, która została wykonana z włoskim tekstem, brzmienie tej wersji bardzo różni się od polskiej.

Nagranie wyprodukowane przez Blycharza i Pospieszalskiego ma wyrównane brzmienie, a we włoskim nagraniu wybijają się poszczególne partie chóralne (szczególnie mocno głosy altowe), partia fortepianu i gitary basowej, a pod koniec zza chóru przebija się solowy głos tenorowy.

Oczywiście w każdej wersji nieco inne są interpretacje wokalne melodii hymnu ŚDM.

Jak widać, prawie każda z wersji ma swoją specyfikę, a cały ten materiał jest niezmiernie ciekawy z punktu widzenia prawa autorskiego. Oczywiście każde tłumaczenie tekstu piosenki „Błogosławieni Miłosierni" jest opracowaniem w rozumieniu prawa autorskiego, do którego powstają prawa zależne. Inaczej jest jednak w warstwie muzycznej. Tworzenie niektórych wersji ograniczało się bowiem do powstania jedynie nowego artystycznego wykonania. Niektóre zaś można uznać za opracowania hymnu ŚDM.

W warstwie samego utworu posłużenie się polskim nagraniem instrumentalnym i dogranie do niego nowego wykonania oryginalnej aranżacji na chór nie prowadzi do żadnych twórczych zmian w samym utworze. Inna interpretacja melodii, odmienne brzmienie nadane w studiu nagrań dotyka jedynie dobra chronionego, jakim jest artystyczne wykonanie. Dochodzi w tym zakresie do połączenia wykonań – tego pochodzącego z polskiego nagrania i nowego, dośpiewanego przez artystów z danego kraju.

Jeżeli zmiany mają charakter twórczy i indywidualny (np. wersja angielska i ukraińska) i polegają na nowej aranżacji hymnu ŚDM, dochodzi do ustalenia opracowania w rozumieniu prawa autorskiego oraz do powstania nowego artystycznego wykonania tego utworu zależnego.

Jako bardzo trafny oceniam pomysł pozostawienia znacznej swobody twórczej muzykom z różnych grup językowych. Dzięki temu można nie tylko posłuchać różnych wersji tekstu, ale również poznać różnice we wrażliwości muzycznej przedstawicieli społeczności różnych krajów.

Autorka jest prawnikiem, dyrygentem chóralnym Współpracuje z kancelarią Hasik i Partnerzy. Prowadzi bloga prawomuzyki.pl

Zatem polska piosenka „Błogosławieni Miłosierni", do której słowa i muzykę napisał Jakub Blycharz, a na orkiestrę i chór rozpisała Maria Pękała, ma równoległą wersję m.in. angielską, włoską, hiszpańską, ukraińską, a nawet koreańską.

Oczywiście podstawową zmianą jest przetłumaczenie tekstu na dany język. Dla mnie najciekawsze były jednak rozwiązania dotyczące warstwy muzycznej różnych wersji hymnu. W każdej z nich oryginalna muzyka została poddana większym lub mniejszym zmianom, które niekiedy dotyczyły jedynie innej interpretacji utworu Blycharza, ale niektóre prowadziły do powstania całkiem nowej aranżacji.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Opinie Prawne
Prof. Pecyna o komisji ds. Pegasusa: jedni mogą korzystać z telefonu inni nie
Opinie Prawne
Joanna Kalinowska o składce zdrowotnej: tak się kończy zabawa populistów w podatki
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Przywracanie, ale czego – praworządności czy władzy PO?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Bieg z przeszkodami fundacji rodzinnych
Opinie Prawne
Isański: O co sąd administracyjny pytał Trybunał Konstytucyjny?