Rozczarowany terrorysta, zadowolony prokurator - o skazaniu na dożywocie Rachmata Akiłowa

Wyrok dożywocia był oczekiwany i gdy sąd I instancji go obwieszczał, w sali nr 27 panowała kompletna cisza, taka, jaka towarzyszy przy ogłaszaniu laureatów Nagrody Nobla.

Aktualizacja: 17.06.2018 18:45 Publikacja: 17.06.2018 00:01

Rozczarowany terrorysta, zadowolony prokurator - o skazaniu na dożywocie Rachmata Akiłowa

Foto: You Tube

Rachmat Akiłow został skazany za czyn terrorystyczny na karę dożywotniego więzienia. Gdyby został wcześniej zwolniony, ma być deportowany by nigdy juź nie powrócić do Szwecji. Ponad 100 osób otrzymało odszkodowania.

7 czerwca ubiegłego roku Rachmat Akiłow porwał ciężarówkę i w ciągu 40 sekund przejechał nią pięć osób na stołecznym deptaku Drottninggatan. Ranił ponad dziesięć osób i naraził na bezpośrednie niebezpieczeństwo znacznie więcej. Śmiercionośna jazda skończyła się na zderzeniu z domem towarowym Ahlens, po czym Uzbek w szoferce odpalił ładunek wybuchowy. Ten jednak nie zdetonował zgodnie z planem i Akiłow uciekł z miejsca zbrodni. Uciekł zamiast sam w niej zginąć. Został jednak złapany jeszcze tego samego wieczoru.

Sąd pierwszej instancji uznał, że czyn Akiłowa był terrorystyczny, ponieważ sprawca zabił pięć osób, spowodował wydarzenie zagrażające zdrowiu lub życiu ludzi. Orzekł też, że doszło do usiłowania zabójstwa 119 osób i wywołał stan zagrożenia wobec 24 osób.

O sympatii Akiłowa do Państwa Islamskiego nie ma co dyskutować. Przy róznych okazjach on sam o tym mówił. Wynika to również z danych zabezpieczonych na jego telefonie komórkowym – wyjaśnił sedzia Ragnar Palmkvist na konferencji po wyroku.

Kwestie z odszkodowaniem przedstawił sędzia Carl Rosenmuller. Osobom, które narażono na groźbę utraty życia lub wywołano zagrożenie wobec innych osób, przyznano zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych.

Odszkodowania otrzymały także osoby bliskie ludzi, którzy stracili w zamachu terrorystycznym członka rodziny. Wysokość kwot została ustalona na poziomie nieodbiegającym od praktykowanego w sądach. Jeżeli chodzi o zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych, to ich wysokość przekroczyła sumy dotychczas przyznawane.

Ogólnie można powiedzieć, że ofiary i osoby bliskie, które ucierpiały w sztokholmskim zamachu otrzymają między 20 tysięcy a 185 tysięcy koron szwedzkich. I choć z reguły rodzeństwa, gdy razem nie mieszka nie uznaje się za osoby bliskie, które może mieć roszczenia odszkodowawcze, w tym wypadku sąd odszedł zasady i przyznał każdemu z rodzeńśtwa po 60 tys. koron, co stanowi sumy wyższe od dotychczasowych. Do tego, zdaniem sędziego Rosenmullera, mogło się przyczynić p0czucie strachu, jakie Akiłow wywołał swym atakiem. Sprawca ma teraz do zapłącenia ponad 14 milionów koron. Skąd miałby na to pieniądze?

Własną konferencję miał obrońca Akiłowa Johan Eriksson, „Adwokat adwokatów", sześciokrotnie uznany za najlepszego w kraju. W przeszłości bronił seryjnego mordercy Mattiasa Flincka, reprezentował też gwiazdę futbolu Zlatana Ibrahimovica, gdy ten pozwał do sądu byłego kapitana związku lekkoatletycznego Ulfa Karlssona.

Mecenas Eriksson oznajmił, że Rachmat Akiłow jest bardzo wyrokiem dożywocia rozczarowany. Miał bowiem nadzieję, że zostanie skazany na określoną w czasie karę więzienia. Chce teraz przemyśleć, czy będzie apelował od wyroku, czy też nie. Sam adwokat o tym nie spekuluje, ponieważ jeszcze się z uzasadnieniem dobrze nie zapoznał.

Zdaniem Erikssona, nie ma jednak wystarczających dowodów na to, że Akiłow chciał zaszkodzić Szwecji, jak to przedstawił sąd rejonowy. Uzasadniałem tak, by ocenić to działąnie na szkodę w inny sposób. Tu chodziło raczej o kwestię przedstawienia dowodów, a nie kwestie sprawiedliwości, przekonywał.

Prokurator Hans Ihrman podkreślał, że środowy wyrok jest ważny, ponieważ może mieć duże znaczenie przy podobnych rozprawach w przyszłości.

Z tego powodu, że w wielu potwornych atakach, które dotkneły świat, sprawca nie przeżył, czynów nie weryfikowano drogą prawną. Ocena, jaka dokonał sąd rejonowy w Sztokholmie, kto jest ofiarą zbrodni, a kto nie, może teraz posłużyć za prejudykat, mówił Ihrman.

Gdyby Rachmat Akiłow w ataku zginął, tak jak zamierzał, cieszyłby się teraz w raju życiem z czternastoma dziewicami. A tak resztę życia spędzi w więzieniu. W ciągu dwóch najbliższych miesięcy eksperci wypowiedzą się, czy Uzbek będzie siedział w izolatce, czy też będzie mógł mieć kontakt z innymi więźniami. Zakład w którym ma odsiadywać to restrykcyjne „więzienie w więzieniu" Kumlafängelse. Roczny koszt przebywania w nim ma wynieśc w przypadku Akiłowa 5 mln koron. ?

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rzeczpospolitej" w Szwecji

Rachmat Akiłow został skazany za czyn terrorystyczny na karę dożywotniego więzienia. Gdyby został wcześniej zwolniony, ma być deportowany by nigdy juź nie powrócić do Szwecji. Ponad 100 osób otrzymało odszkodowania.

7 czerwca ubiegłego roku Rachmat Akiłow porwał ciężarówkę i w ciągu 40 sekund przejechał nią pięć osób na stołecznym deptaku Drottninggatan. Ranił ponad dziesięć osób i naraził na bezpośrednie niebezpieczeństwo znacznie więcej. Śmiercionośna jazda skończyła się na zderzeniu z domem towarowym Ahlens, po czym Uzbek w szoferce odpalił ładunek wybuchowy. Ten jednak nie zdetonował zgodnie z planem i Akiłow uciekł z miejsca zbrodni. Uciekł zamiast sam w niej zginąć. Został jednak złapany jeszcze tego samego wieczoru.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Opinie Prawne
Prof. Pecyna o komisji ds. Pegasusa: jedni mogą korzystać z telefonu inni nie
Opinie Prawne
Joanna Kalinowska o składce zdrowotnej: tak się kończy zabawa populistów w podatki
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Przywracanie, ale czego – praworządności czy władzy PO?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Bieg z przeszkodami fundacji rodzinnych
Opinie Prawne
Isański: O co sąd administracyjny pytał Trybunał Konstytucyjny?