Adwokat państwa ma być efektywny - Mariusz Haładyj o Prokuratorii Generalnej RP

Prokuratoria powinna prowadzić sprawy najważniejsze i najtrudniejsze, o wysokiej wartości sporu oraz o systemowym lub precedensowym charakterze – mówi Mariusz Haładyj, nowy prezes Prokuratorii Generalnej RP.

Publikacja: 08.06.2019 02:00

Marek Haładyj

Marek Haładyj

Foto: materiały prasowe

Przeszedł pan z Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, a więc gospodarczego, do urzędu chroniącego interesy majątkowe Skarbu Państwa, swego rodzaju adwokata państwa, nadzorcy – czy to łatwiejsze, w każdym razie spokojniejsze zadanie?

Ani spokojniejsze ani łatwiejsze. Nieco inne. W Ministerstwie byłem skoncentrowany głównie na ocenie obowiązujących przepisów i tworzeniu nowych. W Prokuratorii – na ich stosowaniu. Obie prace są intensywne, ale i pasjonujące. Jedno się nie zmieniło. I tam, i tu mam niebywałe szczęście współpracować z wysokiej klasy specjalistami, dla których wielką wartością jest praca dla państwa.

Czytaj także: Mariusz Haładyj nowym prezesem Prokuratorii Generalnej

Objął pan zapewne ten urząd z jakimś planem, co się na niego składa?

W 2017 r. weszła w życie nowa ustawa o Prokuratorii, która znacznie poszerzyła zakres jej zadań. Jedno jednak pozostało niezmienne – chronimy interesy Skarbu Państwa. Pozostaje wybór sposobów, jakimi możemy ten cel osiągnąć. Prokuratoria najczęściej kojarzona jest z występowania przed sądami powszechnymi. Tyle że przed tym etapem jest co najmniej kilka innych, na których można skutecznie mitygować ryzyko spotkania się z kontrahentem w sądzie. Możemy dbać o interesy Skarbu Państwa, działając dużo wcześniej zgodnie ze starą maksymą, że lepiej zapobiegać niż leczyć.

Jaką droga, jakimi narzędziami?

Staram się kontynuować proces przekształcania Prokuratorii w doradcę prawnego jednostek, które obsługujemy. Pomagamy na wszystkich etapach relacji kontraktowej stron. Oznacza to udzielanie wsparcia, po pierwsze, na etapie przygotowania umowy, np. biorąc udział w negocjacjach, czy opiniując projekty czy wzorce umów. Po drugie, sporządzając opinie prawne dotyczące sposobu realizacji umów. Po trzecie, poprzez próby polubownego rozwiązywania sytuacji spornych, np. biorąc udział w negocjacjach ugodowych, opiniując projekty ugód czy dając możliwość skorzystania z sądu polubownego przy Prokuratorii. Wreszcie, wykonując zastępstwo procesowe przed sądami. Także przed sądami administracyjnymi, jeżeli wspólnie z właściwą jednostką ocenimy, że jest to celowe. Chcemy też działać nie tylko punktowo, ale i systemowo. Na przykład z zagadnień, które sprawiają największe trudności w praktyce, rozpoczęliśmy prowadzenie warsztatów oraz przygotowanie wzorcowych klauzul umownych i rekomendacji. Naszym zadaniem bowiem powinno być również identyfikowanie problemowych zagadnień i przeciwdziałanie powstawaniu ich w przyszłości.

Nie tylko występowanie w sądach?

Nie tylko. Te zmiany nie oznaczają jednak, że zastępstwo procesowe wykonywane przez Prokuratorię będzie zanikało. Przeciwnie, wciąż pozostanie podstawową i najważniejszą aktywnością Prokuratorii. Jednocześnie chciałbym zmienić nieco profil portfela tych spraw. Prokuratoria powinna prowadzić sprawy najważniejsze i najtrudniejsze, tzn. o wysokiej wartości przedmiotu sporu oraz o systemowym lub precedensowym charakterze. W zamian za to moglibyśmy budować liczniejsze zespoły do największych spraw i więcej czasu poświęcać na działania, o których powiedziałem wcześniej.

Jedną z nowych kompetencji PG jest występowanie w sprawach sądowych z opiniami w ważnych sprawach. Pamiętam taką sprawę wokół „ustawy o bestiach". Jakie pan prezes ma plany w tym opiniodawczym segmencie?

Rzeczywiście Prokuratoria może przedstawiać sądom oraz Trybunałowi Konstytucyjnemu poglądy istotne dla spraw, w których nie bierzemy udziału. Jest to nowa ważna kompetencja, stanowiąca podstawę do tego, aby Prokuratoria mogła podzielić się z sądami doświadczeniem uzyskanym w toku występowania w tysiącach spraw sądowych, jak i w toku sporządzania opinii prawnych w ważnych kwestiach. Przedstawienie stanowiska amicus curiea, powszechnie znanego i stosowanego w wielu systemach prawnych, pozwala na przedstawienie problemu z innej perspektywy, zwrócenie uwagi sądowi oraz stronom postępowania na ważny problem.

Instytucja ta musi być jednak stosowana z rozwagą, jedynie w wyjątkowych przypadkach uzasadniających zajęcia stanowiska, a samo stanowisko musi być przemyślane oraz dobrze uzasadnione. Chodzi na przykład o sprawy, które mają znaczenie dla szeroko rozumianej sfery publicznej, na przykład dotyczące systemu ochrony majątku publicznego. W takim wypadku głos Prokuratorii wniesie wartość dodaną do postępowania.

Z pewnością PG będzie aktywnie brać udział w procesie legislacyjnym, coraz trudniejszym, ze względu na skomplikowane regulacje, choćby ostatnie zamówienia publiczne. Ale pan prezes w tej dziedzinie ma też doświadczenie. Co zamierza pana wnieść do Prokuratorii?

Chciałbym, żebyśmy koncentrowali się na zgłaszaniu uwag do tych projektów, w których czujemy się kompetentni i które są istotne z punktu widzenia państwa. Chodzi o efektywność. Będzie to oznaczać, że nie wszystkie projekty będziemy analizowali z równą intensywnością. Ale jednocześnie uważam, że mocniej powinniśmy zaangażować się w analizę obowiązujących przepisów pod kątem potrzeby ich ewentualnych zmian. Występowanie przed sądami czy sporządzanie opinii prawnych predysponuje, a wręcz nawet zobowiązuje naszą instytucję do wyciągania wniosków systemowych. Mamy tu dobre doświadczenia – część rozwiązań w przygotowanym w Ministerstwie Rozwoju pakiecie wierzycielskim z 2017 r. powstawała we współpracy, a nawet z inspiracji radców Prokuratorii.

Półtora roku temu, 1 lipca 2017 r., Prokuratoria przejęła dodatkowe obowiązki. Czy już się do nich wdrożyła, nie zabraknie jej prawników i pieniędzy na nowe zadania?

Prokuratoria stopniowo wdraża nowe zadania i moim zdaniem dobrze je wykonuje. Nie oznacza to jednak, że proces ten można uznać za w pełni zakończony. Każda instytucja powinna się rozwijać dbając o podnoszenie kompetencji pracowników czy też zwiększając efektywność poszczególnych procesów. Dlatego rozwój powinien również koncentrować się na kwestiach organizacyjnych, w szczególności informatyzacji urzędu, co z jednej strony pozwoli optymalizować czas pracy i koncentrować go na kwestiach merytorycznych, ale z drugiej – wymaga niewątpliwie poczynienia nakładów finansowych. Staramy się prowadzić racjonalną i oszczędną politykę finansową, ale też naszą codzienną pracą wykazywać, że każda zainwestowana w Prokuratorię złotówka zwraca się Skarbowi Państwa wielokrotnie.

Nie obawia się pan, że radcowie PG mogą przejść do prywatnego sektora. Ambitny plan, a nawet najlepszy prezes nie wystarczy, potrzebne są kadry w takim urzędzie.

Dostrzegamy to ryzyko. Prokuratoria to w istocie jej radcowie, a są to wybitni prawnicy z wieloletnim doświadczeniem. Muszą mieć warunki pracy konkurencyjne w stosunku do kancelarii i firm prywatnych. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że pod kątem warunków finansowych Prokuratorii trudno konkurować z najlepszymi warszawskimi kancelariami prawnymi (a to jest właściwy punkt odniesienia), możemy natomiast zaoferować stabilność, rozwój indywidualny oraz odpowiedzialne i ambitne zadania. Myślę, że tak szerokiego spektrum spraw jak tu, prawnicy nie znajdą w żadnym innym miejscu. Ważnym elementem jest również prowadzenie rozważnej polityki rekrutacyjnej i kadrowej, przede wszystkich stworzenie ścieżki awansu dla młodych i zdolnych prawników. Pracę radców w Prokuratorii wyróżnia też niezależność i duża samodzielność. Oczywiście różnice w oferowanych wynagrodzeniach powodują, że w pewnej liczbie odejścia są nieuniknione, ale wspólnie z wiceprezesami oraz dyrektorami departamentów podejmujemy działania, aby te fluktuacje minimalizować.

W trakcie tamtej reformy drażliwą kwestią było upoważnienie Prokuratorii do prowadzenia spraw spółek z udziałem Skarbu Państwa. Straszono, że przejdą z automatu pod kuratelę Prokuratorii. Jakoś temat przycichł, nie ma z tym problemu?

Ustawowe kompetencje Prokuratorii odnoszące się do państwowych osób prawnych ograniczają się do zastępstwa procesowego (reprezentowania ich) w najpoważniejszych sprawach sądowych o wartości sporu powyżej 5 mln zł i wydawania opinii prawnych. Zatem Prokuratorii nie powierzono zadań, które przedmiotowo odbiegałyby istotnie od uprzednio wykonywanych w ramach obsługi podmiotów reprezentujących Skarb Państwa. Wyjątek stanowi jedynie udzielanie przez prezesa Prokuratorii zgód na rozporządzanie mieniem przez państwowe osoby prawne, ale w tym zakresie Prokuratoria kontynuuje zadania nieistniejącego już Ministerstwa Skarbu Państwa.

Narzekano wtedy, że PG podkradać będzie prywatnym kancelariom nieco z prawniczego tortu. Jaka jest skala sięgania przez PG do prywatnego sektora prawniczego?

Nie postrzegam roli Prokuratorii jako konkurenta kancelarii prywatnych. Nasze doradztwo w przypadku państwowych osób prawnych, jak wspomniałem wcześniej, ma ograniczony zakres. Nie ma więc przeszkód, aby – jeżeli jest to celowe dla właściwego wykonywania swoich zadań – państwowe osoby prawne nadal korzystały z usług kancelarii prywatnych. Prokuratoria przez lata współpracy z sektorem publicznym zdobyła ogromne doświadczenie na styku prawa publicznego i prywatnego, sama będąc jednostką sektora finansów publicznych ma unikalne w skali kraju wyczucie tych regulacji. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że są obszary, w których kancelarie mają większe niż my doświadczenie.

Przeszedł pan z Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, a więc gospodarczego, do urzędu chroniącego interesy majątkowe Skarbu Państwa, swego rodzaju adwokata państwa, nadzorcy – czy to łatwiejsze, w każdym razie spokojniejsze zadanie?

Ani spokojniejsze ani łatwiejsze. Nieco inne. W Ministerstwie byłem skoncentrowany głównie na ocenie obowiązujących przepisów i tworzeniu nowych. W Prokuratorii – na ich stosowaniu. Obie prace są intensywne, ale i pasjonujące. Jedno się nie zmieniło. I tam, i tu mam niebywałe szczęście współpracować z wysokiej klasy specjalistami, dla których wielką wartością jest praca dla państwa.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Opinie Prawne
Prof. Pecyna o komisji ds. Pegasusa: jedni mogą korzystać z telefonu inni nie
Opinie Prawne
Joanna Kalinowska o składce zdrowotnej: tak się kończy zabawa populistów w podatki
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Przywracanie, ale czego – praworządności czy władzy PO?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Bieg z przeszkodami fundacji rodzinnych
Opinie Prawne
Isański: O co sąd administracyjny pytał Trybunał Konstytucyjny?