Autokompromitacja stanowiących chaotyczne prawo - krytycznie o legislacji

Jedynym stałym obecnie elementem systemu prawa jest jego zmienność

Aktualizacja: 26.05.2018 17:47 Publikacja: 26.05.2018 07:00

Autokompromitacja stanowiących chaotyczne prawo - krytycznie o legislacji

Foto: Adobe Stock

Od dłuższego czasu w wielu krajach obserwujemy wzmożony proces stanowienia prawa. Stale przyspieszające zmiany otaczającego nas świata odczytywane są przez władze wykonawcze i ustawodawcze jako uzasadnienie wprowadzania coraz to nowych regulacji. Traktowane są wręcz jako wyzwanie wobec każdego istotniejszego przejawu nowości w życiu społecznym lub gospodarczym.

Stabilność to przeszłość

Proces zmian regulacji prawnych ma obecnie charakter permanentny, więc jedynym stałym elementem systemu prawa jest jego zmienność. Uznawana niegdyś za jeden z fundamentów rządów prawa zasada względnej stałości systemu prawa odeszła chyba w bezpowrotnie minioną przeszłość. Umiejętność dostosowywania wykładni obowiązujących reguł do wymogów zmieniającego się świata, stanowiącą podstawę rządów prawa, zastąpiła przemożna i nieograniczona tendencja do wprowadzenia zmian.

Choć polski system prawny w tym kontekście nie jest niczym wyjątkowym, to w ciągu ostatnich ponad dwóch lat proces zmian obowiązujących regulacji przybrał postać skrajnej inflacji. Nie tylko obywatele jako podstawowi adresaci określonych w prawie reguł, ale także specjaliści mają coraz większe trudności nie tylko ze zrozumieniem istoty wprowadzanych modyfikacji, ale wręcz z odnotowaniem tego, iż zostały wprowadzone do systemu.

Nie trzeba odwoływać się do głębszego uzasadniania tezy, iż taki stan rzeczy nie służy idei rządów prawa, prowadzi do jego erozji oraz dysfunkcjonalności. Nikt w świecie, w którym nawet profesjonaliści mają trudność ze zorientowaniem się w aktualnym kształcie określonych regulacji, nie może liczyć na pełnienie przez prawo funkcji porządkującej i organizującej zasady funkcjonowania społeczności. To zjawisko w Polsce jest jednak specyficzne z tego względu, że proces zmian w systemie prawa prowadzony jest w niewyobrażalnym wręcz tempie, z wykorzystaniem czterozmianowego systemu pracy legislatywy przez 24 godziny na dobę, z rozchwianiem modelu przygotowywania projektów przez kompetentnych przedstawicieli władzy wykonawczej przedstawiających we właściwej procedurze propozycje nowelizacji.

Legislatorzy idą na rekord

Cechą charakterystyczną sposobu stanowienia prawa jest także pomijanie niezbędnego w każdym społeczeństwie obywatelskim procesu konsultacji, zarówno profesjonalnych, jak i społecznych, czemu służy nadużywanie instytucji tzw. projektów poselskich. Niezależnie od tych niepokojących zjawisk, w dramatyczny sposób obniżył się poziom techniki legislacyjnej, a w konsekwencji komunikatywność i klarowność tekstów prawnych.

Z poziomu uczestnika konsultacji w procesie stanowienia prawa wskazać można, że przekazywane do opiniowania w ramach kompetencji Naczelnej Rady Adwokackiej projekty legislacyjne w większości nie spełniają podstawowych warunków poprawnej legislacji. Przy czym nie chodzi tutaj o idee i koncepcje, na których oparte są i którym mają służyć proponowane rozwiązania legislacyjne, ale o elementarne zasady techniki stanowienia prawa. Zarówno projekty przedstawiane w drodze tzw. przedłożenia rządowego, jak i projekty poselskie niejednokrotnie wyglądają jak pierwsza próba opracowania projektu nowelizacji studenta pierwszego semestru pierwszego roku studiów prawniczych. Zarazem samozadowolenie legislatorów oraz dążenie do uzyskania wpisu do Księgi za najszybciej wprowadzoną zmianę legislacyjną sprawiają, iż przedstawiane przez instytucjonalnych i społecznych uczestników procesu legislacyjnego uwagi krytyczne oraz propozycje sanowania oczywistych błędów i omyłek odsyłane są do archiwum kancelarii Sejmu.

W powiązaniu ze stałym deprecjonowaniem pozycji i zaufania do sądów oznacza to równię pochyłą systemu rządów prawa, której ostatecznym efektem musi być, wcześniej czy później, stan społecznej i instytucjonalnej atrofii. W tym stanie rzeczy rolą prawników jest dążenie do uporządkowania, co najmniej na poziomie technicznolegislacyjnym, procesu stanowienia prawa.

Zwracaliśmy już kilkakrotnie uwagę na potrzebę powrotu do oparcia projektów zmian na pracach składających się z wybitnych profesjonalistów komisji legislacyjnych działających w strukturach władzy odpowiedzialnych za przygotowanie projektów zmian normatywnych. Szanowania potrzeby opracowania odpowiednich analiz i konsultacji poprzedzających przedstawienie projektu zmian, obejmujących zarówno aspekty związane z teoretycznymi i modelowymi podstawami proponowanych rozwiązań, jak i ich ocenę z punktu widzenia konsekwencji ich potencjalnego wykorzystywania w praktyce. Zapewnienia na najniższym chociażby poziomie spójności systemu prawa oraz przeciwdziałania wprowadzaniu rozwiązań, których skutkiem jest całkowity chaos w obrębie systemu prawa.

Przekonanie o omnipotencji prawa, w szczególności prawa karnego, postrzeganie represji jako remedium na wszelkie bolączki społeczne i gospodarcze, nadregulacja – to zjawiska, które nie mogą przynieść żadnego pozytywnego efektu. Jedyną ich konsekwencją będzie zmniejszenie efektywności prawa jako podstawowego instrumentu społecznego sterowania oraz przypadkowość represji spotykającej wybrane przez przedstawicieli władzy ofiary. Autokompromitacja stanowiących, a w dalszej perspektywie stosujących niespójne, pozbawione sensu, nieklarowne prawo.

Lata miną, nim się poprawi

Zmiana podejścia do systemu stanowienia prawa, niezależna przecież od politycznych sporów, aspiracji i dążeń, jest najistotniejszym wyzwaniem dla wszystkich zajmujących się prawem. Chociażby bierna, oparta na zaniechaniu i wewnętrznej emigracji akceptacja i bezczynność, skutkować musi w krótkim okresie katastrofą rządów prawa.

Odbudowanie systemu prawa i minimalnego społecznego zaufania, bez którego nie może funkcjonować żadna oparta na zasadzie państwa prawnego demokracja, już tylko ze względu na wprowadzone do tej pory nowości zajmie nam co najmniej kilka lat. Warto podjąć działania, które zapobiegną wydłużeniu tego okresu ze względu na kolejne legislacyjne nowości.

Maciej Gutowski jest profesorem dr hab., dziekanem ORA w Poznaniu, adwokatem

Piotr Kardas jest profesorem dr hab., przewodniczącym Komisji Legislacyjnej NRA, adwokatem

Od dłuższego czasu w wielu krajach obserwujemy wzmożony proces stanowienia prawa. Stale przyspieszające zmiany otaczającego nas świata odczytywane są przez władze wykonawcze i ustawodawcze jako uzasadnienie wprowadzania coraz to nowych regulacji. Traktowane są wręcz jako wyzwanie wobec każdego istotniejszego przejawu nowości w życiu społecznym lub gospodarczym.

Stabilność to przeszłość

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Opinie Prawne
Prof. Pecyna o komisji ds. Pegasusa: jedni mogą korzystać z telefonu inni nie
Opinie Prawne
Joanna Kalinowska o składce zdrowotnej: tak się kończy zabawa populistów w podatki
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Przywracanie, ale czego – praworządności czy władzy PO?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Bieg z przeszkodami fundacji rodzinnych
Opinie Prawne
Isański: O co sąd administracyjny pytał Trybunał Konstytucyjny?