Czasu do wyborów jest mało. Tylko dwa miesiące i tylko dwa posiedzenia Sejmu. Jednak to na Sejmie będzie się skupiać – po dymisji marszałka Kuchcińskiego – część uwagi mediów. Zmiany na lepsze ma zapewnić marszałek Elżbieta Witek. Wieloletnia parlamentarzystka, wcześniej była między innymi rzecznikiem PiS, jednym z najbliższych doradców byłej premier Beaty Szydło, a całkiem niedawno została szefową MSWiA.
Teraz jest oczekiwanie – również w obozie rządzącym – że zmiana na stanowisku będzie też oznaczać coś w rodzaju nowego otwarcia w Sejmie. Rewolucji nikt się oczywiście nie spodziewa, ale kilku gestów liberalizujących, demontujących system stworzony przez Kuchcińskiego – już tak.
– Wszystko było kwestią kalkulacji, analiz i badań – przyznaje nasz rozmówca z PiS. – Władze partii doszły do wniosku, że Witek, osoba o ciepłym i stonowanym wizerunku najlepiej będzie nadawać się na czas „PR-owskiego" naprawiania sytuacji po Kuchcińskim – dodaje nasz informator.
Opozycja żadnych większych oczekiwań wobec nowej marszałek Sejmu nie ma. A jeśli już są, to nie dotyczą kwestii PR, tylko np. publikacji przez Sejm list poparcia dla członków nowej KRS.
Pokój nauczycielski
Elżbieta Witek (rocznik 1957) urodziła się w miejscowości Jawor na Dolnym Śląsku. Skończyła studia historyczne na Uniwersytecie Wrocławskim. Później pracowała jako nauczycielka, dyrektor szkoły w swoim rodzinnym mieście.