Publikując właśnie teraz wspomnienie o profesorze Antonim Pachu, chcę m.in. upamiętnić setną rocznicę jego urodzin. Profesor urodził się 3 listopada 1920 r. – ta data od razu uświadamia, że najlepsze lata życia ukradła mu wojna. W 1939 r. ukończył (z bardzo dobrym wynikiem) Gimnazjum Ogólnokształcące w Wieliczce i zdał egzamin wstępny do Państwowej Szkoły Przemysłowej w Krakowie. Od 1 września 1939 r. miał być uczniem Wydziału Telekomunikacyjnego tej szkoły. Niestety, 1 września 1939 r. otworzył w dziejach Polski nowy tragiczny rozdział, rozpoczęcie nauki trzeba było więc nieco opóźnić.
Jednak Antoniego Pacha, późniejszego profesora AGH, zawsze cechowała wytrwałość w dążeniu do celu. Dlatego mimo przekształcenia przez Niemców Państwowej Szkoły Przemysłowej w Państwową Szkołę Budowy Maszyn i Elektrotechniki (Staatliche Fachschule für Maschinenbau und Elektrotechnik) Antoni Pach podjął naukę w tej szkole i w 1941 r. uzyskał dyplom technika elektryka. Mając ten dyplom, 15 września 1941 r. zatrudnił się w Urzędzie Telefoniczno-Telegraficznym w Krakowie na stanowisku technika w dziedzinie dalekopisowej telegrafii wielokrotnej. Uzyskał dostęp do ściśle tajnych połączeń telekomunikacyjnych, a wiedzą, jaką zdobył na tym stanowisku, dzielił się w czasie okupacji z bojownikami Armii Krajowej (ale na ten temat mam niewiele informacji, bo z oczywistych powodów wszystkie dane o współpracy z AK były ściśle tajne w czasie wojny, a w PRL też niezdrowo było o nich wspominać).
Praca po wyzwoleniu
W powojennej Polsce wiedza i kwalifikacje zawodowe Antoniego Pacha były bardzo cenne, bo polskich specjalistów telekomunikacji było niewielu (Niemcy, jak wiadomo, prowadzili eksterminację polskiej inteligencji). Korzystając z wiedzy, jaką zdobył w czasie okupacji, Antoni Pach zdołał już na początku 1945 r. uruchomić pierwszą w województwie krakowskim linię łączności telegraficznej z Krakowa do Katowic, co było dużym osiągnięciem. Doceniając jego fachowość, władze powojennej Polski przeniosły go w kwietniu 1945 r. z Krakowa do Rejonowego Urzędu Telefonicznego i Telegraficznego w Gliwicach. Zwróćmy uwagę, że działo się to w czasie, gdy wojna jeszcze trwała, polskie wojsko forsowało Odrę i wraz z Armią Czerwoną szykowało się do krwawego szturmu na Berlin, młodych Polaków wcielano więc masowo do armii. A jednak Antoniego Pacha, w tym czasie 25-latka, władze wolały obsadzić na stanowisku odpowiadającym jego wiedzy fachowej, a nie wysyłać na front, skąd mało kto wracał.
Zadania w gliwickim Urzędzie Telefonicznym i Telegraficznym Antoni Pach wykonywał tak dobrze, że w październiku 1948 r. został przeniesiony do Centralnego Zarządu Przemysłu Chemicznego, gdzie uruchomił dział dalekopisów.
Studia i praca naukowa
Zawodowa kariera stała przed nim otworem, ale on nie zamierzał na tym poprzestać. Gdy tylko otwarto w 1945 r. Wydział Elektryczny Politechniki Śląskiej (w Gliwicach), podjął na nim studia. W tym czasie (pracując, bo nie miał żadnego stypendium) jako wybitnie zdolny student zwrócił na siebie uwagę prof. Tadeusza Malarskiego (kierownika Katedry Fizyki Politechniki Śląskiej), który zaproponował mu pracę w swojej katedrze. Antoni Pach rozpoczął pracę na politechnice od początku 1949 r. Jako młody asystent wyróżniał się pracowitością i pomysłowością, a także kreatywnością, dlatego ukończył studia cum laude już 20 czerwca 1950 r. Pracę dyplomową pisał oczywiście pod kierunkiem profesora Malarskiego. Temat był związany z działaniem galwanometru balistycznego – przyrządu służącego do pomiaru bardzo krótkich impulsów prądowych (dziś już niestosowanego ze względu na dostępność elektronicznych mierników). Po obronie pracy dyplomowej Antoni Pach otrzymał stopień zawodowy inżyniera, który potem (na skutek zmiany przepisów) został zamieniony na stopień magistra nauk technicznych.