Jeszcze w pierwszej połowie XIX w. balkony nie występowały powszechnie na paryskich kamienicach. Zmieniło się to wraz z objęciem prefektury departamentu Sekwany przez barona Georges'a Haussmanna, który na polecenie Napoleona III przygotował plan urbanistycznej przemiany Paryża. W latach 1852–1870 zgodnie z owym planem wyburzono i przebudowano w stolicy Francji kilka dzielnic, wznosząc okazałe kamienice, realizując szerokie aleje, parki (Lasek Buloński), place gwiaździste (Place de l'Étoile) oraz dwa szeregi biegnących okrężnie bulwarów. Nowo budowane kamienice wzbogacano o balkony, których ażurowe balustrady były nie tylko wyrazem nowoczesności – pozwalały przechodniom obserwować pojawiających się na balkonie zamożnych właścicieli. Balkony, choć wąskie, powiększały optycznie przestrzeń mieszkalną. Miały też jeszcze jedną zaletę: panny z dobrych domów, dotychczas skrupulatnie skrywane przed niechcianym przez rodziców wzrokiem obcych, mogły prezentować swoje najnowsze toalety, pozwalały się podziwiać przechadzającym się w dole adoratorom, przełamywały dotychczasowe konwenanse. „Zdemontowanie" barier ubezwłasnowolniających kobiety miało nastąpić dopiero w XX w. Édouard Manet już w 1869 r. potraktował balkonową balustradę niczym ażurową klatkę, z której kobiety miały się wkrótce uwolnić.
Dyskretny urok burżuazji
Warto zauważyć, że sam Manet wzrastał w zgodzie z zasadami obowiązującymi wśród najlepiej sytuowanego mieszczaństwa. Jego ojciec, Auguste Manet, był szanowanym prawnikiem, pełnił nawet obowiązki szefa gabinetu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Matka, Eugénie Désirée Fournier, córka dyplomaty, pochodziła z rodziny arystokratycznej, spokrewnionej ze szwedzką rodziną królewską (jej ojcem chrzestnym był Karol XIII). Édouard urodził się w Paryżu 23 stycznia 1832 r., w kamienicy przy ulicy Petits-Augustins 5 (obecnie: Bonaparte). Jako 10-latek zaczął uczęszczać do gimnazjum, ale niespecjalnie skupiał się na nauce – każdą chwilę poświęcał na rysowanie. Rodzice, zwłaszcza ojciec, nie byli zadowoleni, ale chłopcu z pomocą pospieszył brat matki, Edmont-Édouard Fournier, który zabierał go na wycieczki do Luwru, pokazując mu dzieła najwybitniejszych malarzy.
Zasadniczy ojciec nie zmienił zdania co do artystycznych aspiracji swego pierworodnego (Édouard miał dwóch młodszych braci, Eugene'a i Gustave'a), dlatego ten w wieku 16 lat próbował dostać się do Wyższej Szkoły Morskiej. Mimo niepowodzenia zaciągnął się na szkoleniowy statek „Hawr i Gwadelupa" płynący do Rio de Janeiro. Z tej podróży przywiózł wiele rysunków ukazujących członków załogi, a także morskie krajobrazy. Gdy w czerwcu 1849 r. wrócił do Paryża, ojciec wreszcie się zgodził na szkołę artystyczną. Tyle że młody Manet nie wybrał akademii, ale pracownię malarza Thomasa Couture'a, który zyskał rozgłos dzięki monumentalnemu obrazowi „Rzymianie okresu upadku". Niepokorny Manet często popadał w konflikt ze swoim nauczycielem, zdecydowanie wolał dokształcać się, kopiując obrazy mistrzów zgromadzone w Luwrze. Podziwiał zwłaszcza dzieła Tycjana, Rubensa, Velázqueza czy Goi – w swoich późniejszych pracach często będzie nawiązywać do ich stylu, a nawet do konkretnych obrazów.
W tym czasie w domu Manetów pojawiła się nauczycielka gry na fortepianie, Suzanne Leenhoff z Holandii. Do dziś nie wiadomo, czy to Édouard był ojcem jej syna Léona, który urodził się w 1852 r. W każdym razie oficjalnie go nie uznał. Aby zaś uniknąć towarzyskiego skandalu, udał się w „twórczą podróż", zwiedzał muzea w Holandii, we Włoszech, w Austrii i Niemczech, podziwiając prace najlepszych malarzy.
Po powrocie do Paryża wiódł życie typowe dla wyższych sfer – zawsze modnie i nienagannie ubrany spotykał się z artystami, m.in. Henrim Theodorem Fantain-Latourem i Edgarem Degasem. W 1859 r. Manet podjął próbę zaistnienia na Salonie Paryskim, corocznej wystawie najlepszych – zdaniem akademickiego jury – płócien, lecz jego „Pijący absynt" został odrzucony. Ale już w 1861 r. „Gitarzysta (Hiszpański śpiewak)" trafił na wystawę, a Manet otrzymał za niego honorowe wyróżnienie. W kolejnych latach artysta odszedł jednak od realizmu, a swymi pracami coraz bardziej szokował szacownych akademików. Pokazane w ramach tzw. Salonu Odrzuconych prowokacyjne „Śniadanie na trawie" oraz „Olimpia" w 1863 r. wywołały oburzenie krytyków i paryskiej publiczności. W październiku tego samego roku Manet poślubił Suzanne Leenhoff, ale zrobił to dopiero po śmierci swego ojca. Z jednej strony więc w swoich obrazach kpił sobie z burżuazyjnych konwenansów, z drugiej – w życiu osobistym nadal się do nich stosował.