Czy Niemcy zapłacą rachunki swoich dziadków?

W połowie 2012 r. greckie ministerstwo finansów powołało komisję składającą się z historyków, ekonomistów i prawników, której zadaniem była analiza 761 tomów archiwalnych dokumentów zawierających traktaty międzynarodowe, teksty ustaw i orzeczeń sądów z czasów okupacji niemieckiej (1941–1944) i okresu ją poprzedzającego.

Aktualizacja: 02.09.2016 09:57 Publikacja: 01.09.2016 16:38

Niemiecka flaga nad Akropolem. III Rzesza okupowała Grecję w latach 1941–1944

Niemiecka flaga nad Akropolem. III Rzesza okupowała Grecję w latach 1941–1944

Foto: Wikipedia

Zadaniem komisji było opracowanie tajnego raportu zawierającego bilans strat poniesionych przez Grecję w tym okresie. Eksperci mieli także przygotować podstawy prawne do procesu sądowego o wypłatę odszkodowań wojennych przez obecny rząd Niemiec.

Istnienie 80-stronicowego raportu ujawnił Georgios Christidis, grecki korespondent tygodnika „Der Spiegel". W jego opinii ateńscy biegli doszli do jednoznacznego wniosku, że „Grecja nigdy nie otrzymała reparacji – ani za kredyty, których z przymusu udzieliła Niemcom, ani za szkody, jakie kraj poniósł w czasie wojny". Po dość precyzyjnej analizie 190 tys. stron dokumentów z kilku archiwów państwowych i municypalnych biegli dokonali dokładnej kalkulacji strat narodowych poniesionych w czasie hitlerowskiej niewoli. I chociaż nikt jeszcze nie potwierdził żadnych konkretnych kwot wymienionych w raporcie, korespondent wspomnianego niemieckiego tygodnika ocenił, że Berlin winien jest 108 mld euro za odbudowę infrastruktury kraju po zniszczeniach wojennych i 54 mld euro z tytułu kredytów pochodzących z kasy greckiego banku emisyjnego.

Republika Federalna Niemiec nie może wypierać się odpowiedzialności za decyzje władz III Rzeszy, nawet jeżeli potępia jej ustrój prawny i ideologiczny. Niemcy nigdy nie odpowiedziały za wielki głód oraz masakry dokonane przez ich armię we wsiach Kandanos i Kondomari na Krecie. Tam mężczyzn rozstrzeliwano, a kobiety, dzieci i starców, w tym kapłanów Kościoła greckiego, palono żywcem. Kierujący masakrą generał Kurt Student żył spokojnie w Niemczech Zachodnich aż do 1978 r. W 1952 r. został nawet prezesem Związku Niemieckich Spadochroniarzy.

W czasie konferencji prasowej zwołanej w Salonikach przez Aristomenisa Siggelakisa z Greckiej Rady Narodowej przedstawiono także dowody na niszczenie przez Niemców w czasie okupacji antycznych zabytków o bezcennej wartości.

Chociaż w 2015 r. sprawa procesu odszkodowawczego za zbrodnie niemieckie popełnione w czasie II wojny światowej w Grecji przycichła, to wisi ona nad Niemcami jak miecz Damoklesa. Taki proces mógłby się stać precedensem prawnym dla całej Europy, w tym głównie dla Polski.

Nasze roszczenia nie dotyczyłyby jedynie odszkodowań za straty infrastrukturalne, ale przede wszystkim humanitarne. W czasie okupacji niemieckiej w latach 1939–1945 na każdy tysiąc mieszkańców zabito 220 osób. W niemieckich kazamatach zamordowano ponad 80 proc. polskiej inteligencji.

W czasie wszystkich wojen, jakie przetoczyły się przez Polskę w jej tysiącletniej historii, zginął zaledwie ułamek liczby ludności zabitej przez Niemców w latach 1939–1945. Rzeczpospolita straciła 38 proc. przedwojennego majątku narodowego. Utraciliśmy 90 proc. dóbr kultury narodowej i 90 proc. infrastruktury przemysłowej. Czytając ,,Sprawozdanie Biura Odszkodowań Wojennych w przedmiocie strat i szkód wojennych Polski 1939–1945", sporządzone w 1947 r. przez Biuro Odszkodowań Wojennych przy Prezydium Rady Ministrów, trudno oprzeć się refleksji, że okupacja niemiecka nie ma odpowiednika w jakiejkolwiek katastrofie humanitarnej w naszych dziejach.

Raport i późniejsze badania historyczne nie pozostawiają złudzeń. Republika Federalna Niemiec powinna wypłacić Polsce zadośćuczynienie będące ekwiwalentem 50 mld dolarów o sile nabywczej z 1939 r., co po uwzględnieniu inflacji wynosi ok. 1 bln dolarów o wartości z 2016 r.

Zadaniem komisji było opracowanie tajnego raportu zawierającego bilans strat poniesionych przez Grecję w tym okresie. Eksperci mieli także przygotować podstawy prawne do procesu sądowego o wypłatę odszkodowań wojennych przez obecny rząd Niemiec.

Istnienie 80-stronicowego raportu ujawnił Georgios Christidis, grecki korespondent tygodnika „Der Spiegel". W jego opinii ateńscy biegli doszli do jednoznacznego wniosku, że „Grecja nigdy nie otrzymała reparacji – ani za kredyty, których z przymusu udzieliła Niemcom, ani za szkody, jakie kraj poniósł w czasie wojny". Po dość precyzyjnej analizie 190 tys. stron dokumentów z kilku archiwów państwowych i municypalnych biegli dokonali dokładnej kalkulacji strat narodowych poniesionych w czasie hitlerowskiej niewoli. I chociaż nikt jeszcze nie potwierdził żadnych konkretnych kwot wymienionych w raporcie, korespondent wspomnianego niemieckiego tygodnika ocenił, że Berlin winien jest 108 mld euro za odbudowę infrastruktury kraju po zniszczeniach wojennych i 54 mld euro z tytułu kredytów pochodzących z kasy greckiego banku emisyjnego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Historia
Tortury i ludobójstwo. Okrutne zbrodnie Pol Pota w Kambodży
Historia
Kobieta, która została królem Polski. Jaka była Jadwiga Andegaweńska?
Historia
Wiceprezydent, który został prezydentem. Harry Truman, część II
Historia
Fale radiowe. Tajemnice eteru, którego nie ma
Historia
Jak Churchill i Patton olali Niemcy