Wizja powojnia

4 lipca 1943. W katastrofie lotniczej ginie wódz naczelny gen. Władysław Sikorski. Aliantom łatwiej odtąd stawiać Polskę poza idącym ku zwycięstwu sojuszem.

Aktualizacja: 28.06.2018 17:09 Publikacja: 28.06.2018 10:42

Katyń, maj 1943. Ekshumacje polskich oficerów prowadzone przez Komisję PCK pod kontrolą niemieckich

Katyń, maj 1943. Ekshumacje polskich oficerów prowadzone przez Komisję PCK pod kontrolą niemieckich władz okupacyjnych

Foto: ośrodek karta

Trzy lata po wymordowaniu przez Sowietów uwięzionej przez nich polskiej elity Niemcy odkrywają groby jeńców z Kozielska – w Katyniu. Prawda o sowieckim bestialstwie, niewygodna dla aliantów, uznających Sowietów za strategicznego sojusznika w wojnie z III Rzeszą, staje się argumentem przeciw polskim władzom. Te bowiem – wbrew interesom geopolitycznym – odmawiają swego udziału w „kłamstwie katyńskim".

Ponad dwa miesiące po zerwaniu przez Kreml stosunków dyplomatycznych z rządem polskim, ginie premier gen. Władysław Sikorski. Nikną gwarancje aliantów co do niepodległego bytu Rzeczypospolitej. Polsce grozi – po monstrualnych zbrodniach niemieckich na jej ziemiach – ponowna okupacja sowiecka. Przyszłe państwo miałoby znów samotnie stanąć nie wobec maskowanego alianta, lecz agresywnego totalitaryzmu.

Michał Sokolnicki (ambasador RP w Turcji) w dzienniku

Telegram z Londynu, o wynikach podróży [premiera] gen. Sikorskiego do Waszyngtonu, donosi, że [...] zapewniono „solidarność z nami co do naszej granicy wschodniej". Na podstawie miarodajnych oświadczeń prezydenta [USA Franklina D.] Roosevelta i podsekretarza stanu Summera Wellesa telegram stwierdza: „Silna i niepodległa Polska włączona jest do głównych celów wojny Stanów Zjednoczonych. Żadna decyzja bezpośrednia czy pośrednia tycząca się nas nie będzie powzięta inaczej, jak za naszą wiedzą i sankcją".

Ankara, 6 lutego 1943

[Michał Sokolnicki, Dziennik Ankarski 1939–1943, Londyn 1965]

Z artykułu w „Dzienniku Polskim"

Niemcy ogłosili wiadomość o odkryciu w okolicach Smoleńska grobów kilku tysięcy polskich oficerów, zamordowanych rzekomo przez władze sowieckie [...]. To straszliwe oskarżenie może być jeszcze jednym kłamstwem propagandy niemieckiej, mającym służyć psuciu stosunków polsko-sowieckich, mobilizacji Europy przeciw Rosji oraz zatarciu wrażenia, jakie w opinii świata wywołało ujawnienie ostatnio okrucieństw niemieckich, których ofiarą padła ludność szeregu rosyjskich miast. [...]

Z drugiej strony – los oficerów polskich z obozów jeńców w Kozielsku i Starobielsku jest dotąd nieznany, będąc przedmiotem najżywszego niepokoju opinii polskiej.

Londyn, 15 kwietnia 1943

[„Dziennik Polski" z 15 kwietnia 1943]

Z oświadczenia Rządu Polskiego

Nie ma Polaka, który by nie był wstrząśnięty do głębi wiadomością, szerzoną przez propagandę niemiecką z największym rozgłosem, o odkryciu pod Smoleńskiem, w grobie wspólnym, zmasakrowanych zwłok zaginionych w ZSRR oficerów polskich i o kaźni, której padli ofiarą. Rząd Polski polecił 15 kwietnia swemu przedstawicielowi w Szwajcarii zwrócić się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża w Genewie z prośbą o wysłanie delegacji, która by zbadała na miejscu istotny stan rzeczy.

Londyn, 19 kwietnia 1943

[„Dziennik Polski" z 19 kwietnia 1943]

Tadeusz Katelbach (referent sekcji niemieckiej w Ministerstwie Informacji) w dzienniku

Nie wiem, co z tego wszystkiego wyjdzie. Faktem jest, że Sikorski, [wicepremier Stanisław] Kot i [minister obrony narodowej gen. Marian] Kukiel wsiedli nagle na antysowieckiego ogiera. [...] Robi to wrażenie, że Sikorski wykorzystuje okazję, by zrobić zwrot o 180 stopni i by się odegrać. Nie ulega wątpliwości, że ma w sprawie Katynia za sobą opinię całego społeczeństwa.

Londyn, 20 kwietnia 1943

[Tadeusz Katelbach, Rok złych wróżb (1943), Dziekanów Leśny 2005]

Wiaczesław Mołotow (ludowy komisarz spraw zagranicznych ZSRR) w nocie do Tadeusza Romera (ambasadora RP w ZSRR)

Wroga w stosunku do Związku Sowieckiego, oszczercza kampania rozpoczęta przez niemieckich faszystów z powodu oficerów polskich, zabitych przez nich samych w rejonie Smoleńska na terenie okupowanym przez wojska niemieckie, została natychmiast podchwycona przez Rząd Polski. [...]

W celu „zbadania sprawy" zarówno Rząd Polski, jak i rząd hitlerowski zwróciły się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, który zmuszony jest w warunkach reżimu, terroru, szubienic i masowego tępienia ludności cywilnej uczestniczyć w tej komedii śledztwa, której reżyserem jest Hitler. [...] Ta wroga kampania przeciw ZSRR została podjęta przez Rząd Polski po to, by – wykorzystując oszczercze fałszerstwo hitlerowskie – wywrzeć nacisk na Rząd Sowiecki w celu wymuszenia na nim ustępstw terytorialnych kosztem interesów Sowieckiej Ukrainy, Sowieckiej Białorusi i Sowieckiej Litwy. [...]

Rząd Sowiecki postanowił przerwać stosunki z Rządem Polskim.

Moskwa, 25 kwietnia 1943

[Sprawa polska w czasie drugiej wojny światowej na arenie międzynarodowej. Zbiór dokumentów, Warszawa 1966]

Witold Leitgeber (kierownik referatu prasowego Sztabu Naczelnego Wodza) w dzienniku

Cała angielska prasa poranna przynosi wiadomość o zerwaniu przez Sowiety stosunków dyplomatycznych z rządem polskim. [...] „Daily Worker" szaleje: rząd polski to profaszyści, antysemici, antybrytyjscy, antysowieccy, w zmowie z hitlerowcami itp. [...]

Minister [spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Anthony] Eden powiedział, że sprawę można by załagodzić, gdyby gen. Sikorski osobiście odwołał wezwanie skierowane do Czerwonego Krzyża i publicznie oświadczył, iż wycofano zarzuty. [...] Generał Sikorski stanowczo odmówił.

Londyn, 27 kwietnia 1943

[Witold Leitgeber, W kwaterze prasowej. Dziennik z lat wojny 1939–1945, Londyn 1972]

Michał Sokolnicki w dzienniku

W ten sposób stworzone zostały dwie grupy w korpusie dyplomatycznym alianckim: jedna czterech „mocarstw" [Wielka Brytania, USA, ZSRR, Chiny], druga pozostałych państw „mniejszych", względnie okupowanych. Ponad pierwszą grupą roztoczona jest kontrola ambasady sowieckiej i ustala się przekonanie, że tam, gdzie znajduje się ambasador ZSRR, nie może być proszony ambasador polski. Skutkiem tego, manifestacje i spotkania reprezentantów państw „pierwszej klasy" będą się odbywać z reguły z wykluczeniem Polski [...].

Konstatujemy z chłodem a bez złudzeń, że moralne walory w tej wojnie są wątpliwe; że Polska jest niewygodna, nie tylko dla nieprzyjaciół; że sama krzywda do nikogo nie przemawia, a cierpienia nie są walorem na rynku narodów.

Ankara, 15 maja 1943

[Michał Sokolnicki, Dziennik Ankarski...]

Gen. Leon Mitkiewicz (współpracownik gen. Władysława Sikorskiego)

Poniedziałek. Rano, o godzinie siódmej, zbudzony zostałem nieustającym dzwonkiem telefonu. Dzwonił mjr Jędrzejewski z Waszyngtonu, meldując mi głosem drżącym od wzruszenia, że w katastrofie lotniczej przy starcie z Gibraltaru zginął gen. Sikorski. [...]

Strata gen. Sikorskiego dla sprawy polskiej jest olbrzymia i niepowetowana. Nie dysponujemy mężem stanu tej miary, co on, przynajmniej tutaj – na obczyźnie.

Nowy Jork, 5 lipca 1943

[Leon Mitkiewicz, Z gen. Sikorskim na obczyźnie (fragmenty wspomnień), Paryż 1968]

Edward Raczyński (minister spraw zagranicznych RP) w dzienniku

Ta śmierć dramatyczna w przełomowej chwili wojny, kiedy najważniejsze i najbardziej odpowiedzialne decyzje miały zapaść przy naszym współudziale [...], jest dziwnym dopustem Opatrzności. Tak dziwnym i tak dla nas groźnym, że powszechnie między Polakami powstało podejrzenie, czy Opatrzności nie wyręczyła zbrodnicza wroga ręka.

Zgon generała Sikorskiego miał ogromne echo w kołach alianckich, neutralnych i nieprzyjacielskich. Nam samym objawił, że mieliśmy u naszych sojuszników większy kapitał zaufania, aniżeli przypuszczaliśmy – że Sikorski miał sytuację międzynarodową poważniejszą i lepiej ustaloną, aniżeli Polacy byli skłonni przyznać.

Londyn, 10 lipca 1943

[Edward Raczyński, W sojuszniczym Londynie, Londyn 1997]

Gen. Leon Mitkiewicz

Prasa tutejsza pełna jest opisów uroczystego pogrzebu śp. gen. Sikorskiego w Londynie, w Katedrze Westminsterskiej. [...] Mówi mi niedobre przeczucie, że był to pogrzeb nie tylko gen. Władysława Sikorskiego, ale żałosny pogrzeb całej dawnej Rzeczpospolitej Polskiej.

Waszyngton, 11 lipca 1943

[Leon Mitkiewicz, Z gen. Sikorskim...]

Stanisław Grabski (przewodniczący Rady Narodowej RP, organu doradczego Prezydenta)

Dziś, [...] myśląc o naszym ustroju prawno-państwowym, stawiamy całkiem naturalnie i słusznie na pierwszym miejscu zagadnienie, przez jakie ustosunkowanie ogółu obywateli do władzy państwowej i poszczególnych jej między sobą organów możemy zapewnić Polsce jak największą siłę obronną. Cóż bowiem przyjdzie nam z naszej niepodległości – jeżeli nie potrafimy jej obronić?

Ale nie można przy tym zapominać, że nie jest jedynym celem państwa obrona całości jego granic. Bo co też przyjdzie nam z naszej niepodległości, jeśli nie da ona całemu naszemu narodowi i ogółowi jego członków lepszego pod wszystkimi względami życia, niż mieliśmy w niewoli?

Glasgow (Szkocja), 1943

[Stanisław Grabski, Myśli o dziejowej drodze Polski, Glasgow 1944]

Trzy lata po wymordowaniu przez Sowietów uwięzionej przez nich polskiej elity Niemcy odkrywają groby jeńców z Kozielska – w Katyniu. Prawda o sowieckim bestialstwie, niewygodna dla aliantów, uznających Sowietów za strategicznego sojusznika w wojnie z III Rzeszą, staje się argumentem przeciw polskim władzom. Te bowiem – wbrew interesom geopolitycznym – odmawiają swego udziału w „kłamstwie katyńskim".

Ponad dwa miesiące po zerwaniu przez Kreml stosunków dyplomatycznych z rządem polskim, ginie premier gen. Władysław Sikorski. Nikną gwarancje aliantów co do niepodległego bytu Rzeczypospolitej. Polsce grozi – po monstrualnych zbrodniach niemieckich na jej ziemiach – ponowna okupacja sowiecka. Przyszłe państwo miałoby znów samotnie stanąć nie wobec maskowanego alianta, lecz agresywnego totalitaryzmu.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Naruszony spokój faraonów. Jak plądrowano grobowce w Egipcie