W imię Rzeszy

20 stycznia 1942: Niemcy, po zajęciu militarnie całego terytorium przedwojennej Polski, postanawiają zniszczyć tu europejskich Żydów. Następuje „ostateczne rozwiązanie".

Aktualizacja: 21.06.2018 17:28 Publikacja: 21.06.2018 15:24

Październik 1939. Żołnierze niemieccy przeszukują zatrzymanych Polaków.

Październik 1939. Żołnierze niemieccy przeszukują zatrzymanych Polaków.

Foto: Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie

Zanim dojdzie do starcia niemiecko-sowieckiego, w czerwcu 1941, obaj agresorzy na okupowanych przez siebie polskich ziemiach solidarnie niszczą warstwę przywódczą – tak, by Rzeczpospolita nie miała szans na odrodzenie. III Rzesza powiększa własną państwowość o obszary na wschodzie i północy, zaś w granicach Generalnego Gubernatorstwa przygotowuje przestrzeń dalszej ekspansji. Ludność nienadająca się do germanizacji ma być sprowadzana do roli niewolniczej lub zgładzana. Podbój znaczącej części Europy daje nazistowskim Niemcom możliwość realizacji celu dotąd nienazwanego. W Berlinie-Wannsee, w styczniu 1942, naziści postanawiają nie ograniczać się do prześladowań okupowanych społeczności żydowskich, lecz wymordować je w całości. Koncentrowane głównie w Generalnym Gubernatorstwie, mają trafiać do miejsc przemysłowego ludobójstwa – finału Zagłady.

Heinrich Himmler (szef SS, paramilitarnej formacji NSDAP) do komendantów obozów działających na terenie okupowanej Polski

Konieczne jest, aby nasi współpracownicy i współpracownice swe główne i pilne zadanie widzieli w ujęciu wszystkich bezwzględnych przywódców polskich, aby ich potem unieszkodliwić. Wy, jako komendanci obozów, wiecie najlepiej, jak wykonuje się takie zadanie. Wszyscy fachowcy polskiego pochodzenia winni być wykorzystani w naszym przemyśle zbrojeniowym. Później wszyscy Polacy znikną ze świata.

Berlin, 15 marca 1940

[Okupacja i ruch oporu w dzienniku Hansa Franka 1939–1945, t. 1, Warszawa 1970]

Gubernator Hans Frank w trakcie posiedzenia władz Generalnego Gubernatorstwa

Będzie musiało się rozstać z życiem kilka tysięcy Polaków, głównie ze sfer ideowych przywódców polskich. Dla nas wszystkich jako narodowych socjalistów nakazem chwili jest podjęcie zobowiązania, że dołożymy wszelkich starań, by w narodzie polskim nie wykrystalizował się już żaden opór.

Kraków, 30 maja 1940

[Prawdziwa historia Polaków. Ilustrowane wypisy źródłowe 1939–1945, Warszawa 1999]

Jędrzej Moraczewski (działacz PPS) w dzienniku

Niemieckie polowanie na ludzi w dużych miastach, pozornie na oślep, bezplanowo robione [...] dotykały prawie wyłącznie inteligencję. Obławy, rewizje, więzienia, katowania, wywożenie, mordowania, rozstrzeliwania miały i u Niemców, i u Moskali jeden jedyny cel, który łatwo dostrzec [...]: zamierzali złamać ducha u inteligencji – w mózgu narodu. [...] Miliony ludzi wykolejono, miliony egzystencji zniszczono.

Sulejówek, 6 sierpnia 1940

[Jędrzej Moraczewski, Dziennik wydarzeń 1939–1944, Łomianki 2016]

Władysław Bartoszewski (więzień obozu Auschwitz)

Spędzono nas wszystkich na plac apelowy. Przyszedł komendant obozu [Karl] Fritzsch i powiedział: „Popatrzcie tam, na ten komin. Popatrzcie, to jest krematorium. Wszyscy pójdziecie do krematorium, 3 tysiące stopni ciepła". [...] Pobledliśmy, drżałem. Bałem się. [...] Esesmani wyszukali sobie ofiarę, nauczyciela z Warszawy, nowo przywiezionego do obozu. [...] Kapo wywlekł go przed front. [...] Zaczęli tego nauczyciela bić, znęcać się nad nim. Upadł, pozostał już na ziemi, nieprzytomny, krwawił. [...] Stało nas tam z 5 tysięcy mężczyzn, wyprężonych na baczność, żaden z nas nic nie zrobił. [...] Co przez zastraszenie można osiągnąć w ciągu paru godzin, jak można poniżyć człowieka.

Auschwitz, 22 września 1940

[Władysław Bartoszewski, Warto być przyzwoitym. Szkic do pamiętnika, Paryż 1986]

Emanuel Ringelblum (historyk, członek podziemnej organizacji „Oneg Szabat") w dzienniku

Dziś było strasznie. Zapowiedziano przez megafon podział miasta na trzy części: niemiecką, obejmującą Śródmieście wraz z Nowym Światem, polską i żydowską. Do końca października wszyscy – oprócz Niemców – muszą się przeprowadzić, bez mebli. W naszej kamienicy rozpacz.

Warszawa, 12 października 1940

Obecnie getto jest obozem koncentracyjnym, którego mieszkańcy muszą się sami utrzymać.

Getto warszawskie, 18 marca 1941

[Emanuel Ringelblum, Kronika getta warszawskiego: wrzesień 1939 – styczeń 1943, Warszawa 1988]

Anna Kowalska (pisarka) w dzienniku

Radio angielskie podało, że zaczęła się wojna niemiecko-rosyjska.

Lwów, 22 czerwca 1941

Bolszewicy [przed ewakuacją] wymordowali tysiące naszych ludzi, więźniów politycznych, w bestialski sposób. Jak tylko odeszła straż z NKWD, dr [Lesław] Węgrzynowski poszedł do więzienia, ale ledwo mógł patrzeć. Kiedy opowiadał, był blady i miał zapadnięte skronie, jakby się nagle postarzał.

Lwów, 28 czerwca 1941

[Anna Kowalska, Dzienniki 1927–1968, Warszawa 2008]

Hugo Steinhaus (profesor matematyki)

Niemcy natychmiast puścili wersję, że mordercami byli Żydzi w służbie NKWD i że wśród zamordowanych nie ma Żydów. Jedno i drugie było nieprawdą. [...] W braku możności zemsty na winnych, którzy wycofali się z armią sowiecką, spaliwszy wszystkie dokumenty – tłum postanowił zemścić się na Żydach.

Lwów, 3 lipca 1941

[Hugo Steinhaus, Wspomnienia i zapiski, Wrocław 2002]

Rudolf Höss (komendant obozu Auschwitz)

Omawialiśmy [z kierownikiem referatu ds. żydowskich w tajnej policji politycznej Gestapo Adolfem Eichmannem] sposób przeprowadzenia zagłady. W rachubę wchodził tylko gaz, gdyż likwidacja takich mas ludzkich byłaby za pomocą rozstrzeliwania absolutnie niemożliwa, a ze względu na obecność dzieci i kobiet stanowiłaby zbyt wielkie obciążenie dla esesmanów, którzy musieliby to wykonywać. Eichmann zaznajomił mnie z zabijaniem za pomocą gazów spalinowych. [...] Chciał się dowiedzieć o jakiś gaz, który można by łatwo uzyskać i którego użycie nie wymagałoby specjalnych urządzeń. [...] Gazu Cyklon B używała w Auschwitz firma „Tesch und Stabenow" do tępienia robactwa.

Auschwitz, lato 1941

[Autobiografia Rudolfa Hössa komendanta obozu oświęcimskiego, Warszawa 1990]

Helmut Müller (dowódca Gestapo w dystrykcie lubelskim) w piśmie do Ottona Hofmanna (szefa Głównego Urzędu Rasy i Osadnictwa)

[Dowódca SS i policji na dystrykt lubelski] Odilo Globocnik zamierza [...] zasiedlić Niemcami cały dystrykt Lublin, by stworzyć pomost łączący nordyckie czy też skolonizowane przez Niemców kraje bałtyckie poprzez dystrykt lubelski z zamieszkanym przez Niemców Siedmiogrodem. Chce on w ten sposób ludność polską, która jeszcze pozostanie w zachodniej między-strefie, „zamknąć w kotle" i stopniowo zdusić pod względem gospodarczym i biologicznym.

Lublin, 15 października 1941

[Zamojszczyzna – Sonderlaboratorium SS. Zbiór dokumentów polskich i niemieckich z okresu okupacji hitlerowskiej, Warszawa 1979]

Z protokołu konferencji Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy

[Szef służb specjalnych III Rzeszy] SS-Obergruppenführer Reinhard Heydrich oznajmił na wstępie, że marszałek Rzeszy [Hermann Göring] udzielił mu pełnomocnictw w sprawie poczynienia przygotowań do ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej w Europie. [...] Należałoby usunąć Żydów z terytorium Gubernatorstwa jak najszybciej. [...] Zresztą, wśród około 2,5 miliona Żydów wchodzących w rachubę, większość jest niezdolna do pracy.

Berlin-Wannsee, 20 stycznia 1942

[Okupacja i ruch oporu...]

Zygmunt Klukowski (ordynator szpitala) w dzienniku

Życie nasze przebiega teraz w atmosferze śmierci, gwałtu i bezprawia. Ludność jest sterroryzowana, gnębiona coraz mocniej. Bez końca mnożą się ofiary. [...] Bardzo zaostrzył się kurs w stosunku do Żydów. [...] Na szosie widzimy teraz więcej samochodów wojskowych, motocykli itp. Całymi pociągami lub pojedynczymi wagonami wywożą gdzieś mężczyzn cywilnych, przeważnie Żydów.

Szczebrzeszyn, 25 marca 1942

[Zygmunt Klukowski, Zamojszczyzna, t. 1, Warszawa 2007]

Jędrzej Moraczewski w dzienniku

Dziś była wielka obława na „polską zwierzynę", to jest na ludzi na placu Napoleona w Warszawie. Złapano znów kilka tysięcy młodzieży, dojrzałych mężczyzn i kobiet polskich – pognano ich w niewiadomym kierunku. [...] Nadzieja na zemstę każe przetrzymać.

Sulejówek, 17 czerwca 1942

[Jędrzej Moraczewski, Dziennik ...]

Stefan Korboński (szef podziemnego Kierownictwa Walki Cywilnej)

Wysłałem do Londynu kilka depesz, jedna po drugiej, zawiadamiających o rozpoczętej 22 lipca likwidacji getta [warszawskiego, z którego 250 tysięcy osób wywieziono do obozu zagłady w Treblince] . [...] [Radio] BBC nie zrobiło z tych depesz żadnego użytku. [...] Wiele miesięcy później wyjaśnił mi rzecz emisariusz Rządu [...]: „Depeszom pana nie uwierzono. [...] Dopiero gdy Anglicy otrzymali potwierdzenie tego ze swoich źródeł, zapanowała konsternacja".

Warszawa

[Stefan Korboński, W imieniu Rzeczypospolitej, Warszawa 1991]

Zygmunt Klukowski w dzienniku

Dzisiaj mijają trzy lata od początku wojny. Ostatni rok był znacznie cięższy od poprzednich. Terror wzmaga się coraz bardziej i mimo woli człowiek zastanawia się, czy wytrzyma.

Szczebrzeszyn, 1 września 1942

[Zygmunt Klukowski, Zamojszczyzna...]

Zanim dojdzie do starcia niemiecko-sowieckiego, w czerwcu 1941, obaj agresorzy na okupowanych przez siebie polskich ziemiach solidarnie niszczą warstwę przywódczą – tak, by Rzeczpospolita nie miała szans na odrodzenie. III Rzesza powiększa własną państwowość o obszary na wschodzie i północy, zaś w granicach Generalnego Gubernatorstwa przygotowuje przestrzeń dalszej ekspansji. Ludność nienadająca się do germanizacji ma być sprowadzana do roli niewolniczej lub zgładzana. Podbój znaczącej części Europy daje nazistowskim Niemcom możliwość realizacji celu dotąd nienazwanego. W Berlinie-Wannsee, w styczniu 1942, naziści postanawiają nie ograniczać się do prześladowań okupowanych społeczności żydowskich, lecz wymordować je w całości. Koncentrowane głównie w Generalnym Gubernatorstwie, mają trafiać do miejsc przemysłowego ludobójstwa – finału Zagłady.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Historia
Stanisław Ulam. Ojciec chrzestny bomby termojądrowej, który pracował z Oppenheimerem
Historia
Nie tylko Barents. Słynni holenderscy żeglarze i ich odkrycia
Historia
Jezus – największa zagadka Biblii
Historia
„A więc Bóg nie istnieje”. Dlaczego Kazimierz Łyszczyński został skazany na śmierć
Historia
Tadeusz Sendzimir: polski Edison metalurgii