Założycielem angielskiej rodziny andegaweńskiej, która słynęła z tego, że łamała wszystkie przykazania kościelne, był koronowany w 1154 r. na króla Anglii Henryk II Plantagenet – człowiek o niepohamowanym, cholerycznym charakterze, który w przypływie wściekłości wydał wyrok śmierci na arcybiskupa Canterbury Tomasza Becketa. Rozpusta i brak jakichkolwiek hamulców moralnych cechowała również jego synów, z których Ryszard zwany Lwie Serce i Jan bez Ziemi stanęli do bratobójczej walki o władzę.
Starszy z braci, Ryszard Lwie Serce, urodził się w Oxfordzie w 1157 r., ale podczas dziesięcioletnich rządów spędził w Anglii zaledwie około sześciu miesięcy. Nie mówił nawet po angielsku (lub znał ten język bardzo słabo). Posługiwał się głównie francuskim i Occitanem – językiem używanym obecnie w Katalonii. Swój stosunek do Anglii wyrażał słowami: „Jest tu zimno i deszczowo".
Zły omen
Ryszard Lwie Serce, podobnie jak wszyscy jego krewni z rodu Andegawenów – nazywanych w Anglii Plantagenetami – był człowiekiem bardzo gwałtownego charakteru. Jeden ze współczesnych mu kronikarzy pisał: „nie dbał o inne sukcesy, jak te, które wyrąbał swoim mieczem i zbrukał krwią nieprzyjaciół".
W 1187 r. Ryszard złożył przysięgę odbicia Grobu Świętego w Jerozolimie i stał się krzyżowcem. Kiedy król Henryk II zmarł, Ryszard Lwie Serce okazał żałobę w typowy dla siebie impulsywny sposób. Gdy odwiedził kościół w opactwie Fontevraud i zobaczył zwłoki ojca i krew, która wypłynęła z nosa zmarłego króla, miał wybuchnąć płaczem i krzyknąć: „O rozpaczy! To ja go zabiłem".
3 września 1189 r. podczas koronacji 32-letniego Ryszarda Lwie Serce w opactwie westminsterskim nad tronem nowego króla, mimo pełnego blasku słonecznego wypełniającego kościół, latał nietoperz. Poddani odczytali to jako złą wróżbę zarówno dla kraju, jak i nowego króla. Niesmak poddanych wzbudził rozkaz monarchy, żeby w uroczystościach koronacyjnych uczestniczyli tylko mężczyźni. Na dworze krążyły bowiem pogłoski, że król przejawia „niezdrowe" zainteresowanie mężczyznami. Także Żydzi, którzy dotychczas byli zapraszani na koronacje królów, dostali tym razem zakaz wstępu do katedry. Łamiąc go, usiłowali wedrzeć się do kościoła i wręczyć nowemu władcy dary. Rozdrażnieni ich zachowaniem dworzanie zamiast przyjąć precjoza, rzucili się na nich z pięściami. Ten incydent stał się początkiem fali pogromów, która przetoczyła się przez angielskie miasta.