Urżnął mu u dołu i stworzył wołu

Co robić, żeby nie zwariować, gdy trzeba tygodniami – a może to będą miesiące? – siedzieć w domu i nie spotykać się z bliskimi, rodziną, przyjaciółmi?

Publikacja: 29.04.2020 18:46

Urżnął mu u dołu i stworzył wołu

Foto: Pixabay

Stacje telewizyjne i radiowe, a także internetowe portale prześcigają się w podsuwaniu pomysłów niweczących nudę: przyrządzanie zapiekanek, robienie papierowych samolocików, umieszczanie  rodzinnych fotografii w passe-partout; można grać korespondencyjnie w inteligencję, warcaby, szachy.

Ale można też zanurzyć się – niemal dosłownie – w kulturze, tradycji, historii i próbować dowiedzieć się np., jak głęboko wtopił się w tkankę języka znak zodiaku, pod którym jesteśmy urodzeni. Może to wyglądać tak.

Od 21 kwietnia do 21 maja Słońce znajduje się w zodiakalnym znaku Byka. A zatem trzeba wziąć byka za rogi. Po grecku – tauros, po łacinie – taurus, po hiszpańsku – toro. Byk żyje 15 lat, najsilniejszy jest między piątym a dziewiątym rokiem życia, potrafi wziąć na rogi i wyrzucić w powietrze konia, nie traci rogów, złamany róg nie odrasta. Byk jest uosobieniem siły, stąd powiedzenie „byczy kark", ale, paradoksalnie, byczy chłop wcale nie musi być wyjątkowo silny. Byk jest uosobieniem siły rozrodczej, stąd wyrażenie „bycze zapały". Od byka wzięły nazwę góry Taurus w Azji Mniejszej, góra Tauros na Sycylii i wiele miast, m.in. Byczyna na Opolszczyźnie. Słynny biblijny złoty cielec to właśnie byk, jedna z najważniejszych postaci wielu mitologii świata – wzmiankowanie ich wszystkich, a nawet tylko większości, przekroczyłoby ramy tego felietonu.

Z kolei bykowe to kara płacona w średniowieczu za uwiedzenie bądź niedopilnowanie dziewczyny. „Byk" w starożytnym teatrze greckim to rola wymagająca potężnego głosu, czyli mocnych płuc. W starożytności popularne było imię Tauriskos.

Nowożytni mistrzowie pędzla nie stronili od malowania byka; niderlandzki mistrz Paulus Potter w 1647 r. sportretował byka naturalnej wielkości („De Stier" – „Młody byk"), w 1815 r. podobnie postąpił Anglik James Ward („Study of a Prize Bull" – „Studium nagrodzonego byka").

Walka byka z parowozem to określenie sytuacji z góry skazanej na sromotną porażkę. Podobnie jak walka byka z banderillerami, pikadorami i toreadorami podczas korridy.

Dwumasztowce bez pokładu, z dwoma prostokątnymi żaglami, pływające niegdyś po Kanale Angielskim, ale także po Wiśle z transportami zboża czy soli, jeszcze w XIX wieku nazywano bykami.

Byk to nazwa średniowiecznego zamku fortecy nad rzeką Morlaix we Francji, wzniesionego dla obrony przed Anglikami.

Kto nie zna gramatyki, a już zwłaszcza ortografii, ten sadzi wiele byków. W języku polskim, wyrażenie „strzelić byka" posiada 14 synonimów:  kropnąć się, machnąć się, omylić się, palnąć byka, pomylić się, popełnić omyłkę, poszkapić się, potknąć się, przeliczyć się, rąbnąć się, rypnąć się, stracić rachunek, sypnąć się, zrobić czeski błąd. A jednak myśliwi pragną strzelić byka, czyli ustrzelić rogatego samca jelenia.

Smakosze cenią bikavér, tj. byczą krew – czerwone wytrawne węgierskie wino z okolic Eger.

Sto lat temu, i dawniej, smolarze (ten zawód już zanikł) wypalali drewno układane w stos, bez cięcia na sążnie, a taki stos nazywali bykiem. Natomiast gwarkowie spod Olkusza (ten zawód też już sczezł) bykiem, czyli worem skórzanym, wyciągali wodę zbierającą się w szybach.

Byk – rzeka o takiej nazwie – wpada do Dniestru jako jego prawy dopływ.

W 1775 r. w Hiszpanii koło Utrery Don Pedro de Ulloa, książę Vistahermosa, założył hodowlę byków. Wyselekcjonował okazy andaluzyjskie i poprzez serię krzyżówek uzyskał waleczny typ byka; po śmierci księcia jego hodowla została podzielona na pięć części, które z kolei same stały się zaczynem kolejnych byczych ras, takich jak Ibarra czy Castillo de Higares, ale u podstaw wszystkich leżała Vistahermosa.

W starożytnym kulcie bogini Kybele uprawiano taurobolium: „Podczas chrztu wierny w złotej koronie i opleciony wstążkami zstępował do jamy, której wejście przykryte było drewnianą kratą. Byka ze złoconymi rogami i przystrojonego w girlandy kwiatów doprowadzano do kraty i zakłuwano poświęconą włócznią. Gorąca cuchnąca krew lała się strumieniami przez otwory, a wierny nurzał się w niej gorliwie, wyłaniając się z jamy cały uwalany krwią, purpurowy od stóp do głowy" (J.G. Frazer, „Złota gałąź").

W polskiej tradycji byk nie ma krwawych konotacji. Przeciwnie – budzi pacyfistyczne skojarzenia, o czym najlepiej świadczą polskie przysłowia: „Jeden byka doi, drugi sito podstawia", „Bogatemu to i byk się ocieli", „Pan Bóg stworzył byka – i byk był; a chłop wziął kozika, urżnął mu u dołu i stworzył wołu". Należy mieć nadzieję, że tego rodzaju zabawa w wyszukiwanie kulturowych konotacji postaci symbolizujących znaki zodiaku nie potrwa aż do wyczerpania tychże znaków.

Stacje telewizyjne i radiowe, a także internetowe portale prześcigają się w podsuwaniu pomysłów niweczących nudę: przyrządzanie zapiekanek, robienie papierowych samolocików, umieszczanie  rodzinnych fotografii w passe-partout; można grać korespondencyjnie w inteligencję, warcaby, szachy.

Ale można też zanurzyć się – niemal dosłownie – w kulturze, tradycji, historii i próbować dowiedzieć się np., jak głęboko wtopił się w tkankę języka znak zodiaku, pod którym jesteśmy urodzeni. Może to wyglądać tak.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Historia
Stanisław Ulam. Ojciec chrzestny bomby termojądrowej, który pracował z Oppenheimerem
Historia
Nie tylko Barents. Słynni holenderscy żeglarze i ich odkrycia
Historia
Jezus – największa zagadka Biblii
Historia
„A więc Bóg nie istnieje”. Dlaczego Kazimierz Łyszczyński został skazany na śmierć
Historia
Tadeusz Sendzimir: polski Edison metalurgii