Spekulacje, jakoby Zacharow (którego imię i nazwisko zapisywane jest także po angielsku jako Basil Zaharoff) wywołał I wojnę światową, oparte są na wyolbrzymionych przesłankach. Jednak jego zniknięcie z kart historii wydaje się równie nieuprawnione, jeśli sądzić po wpływie, jaki wywierał na rządy i opinię publiczną. Trudno przy tym ustalić, czy sam kreował machinacje, które mu przypisano, czy był tylko figurantem wywiadu.
Człowiek znikąd
Uchodził za Greka lub Ormianina, bywał rosyjskim oficerem, synem prawosławnego arcybiskupa lub polskiego ziemianina z Wiłkomierza, natomiast bolszewicy rozpowszechnili historię o litewskim Żydzie Saharze. Równie wątpliwa jest data urodzin, a żadnej informacji nie sposób zweryfikować. Gdy policja odzyskała jego skradziony dziennik, za który gazety oferowały fortunę, Zacharow spalił go z mnóstwem innych papierów. Rozsiane po Europie dokumenty z urzędowych archiwów znikły równie skutecznie, wszystko zaś komplikuje wiadomość w greckiej gazecie z 1875 r., że Basileiosa Zachariasa Zacharowa zastrzelono podczas ucieczki z ateńskiego więzienia. Nic dziwnego, że gazety pisały o nim zazwyczaj jako o „panu Z” lub „ZZ”.
Według wersji najbardziej prawdopodobnej urodził się w Anatolii koło 1850 r., co potwierdza wątpliwy akt chrztu, wystawiony w Mugli 40 lat później. Ojciec zapewne był Grekiem, a pierwotne nazwisko Zarapoulos, czy też Zaharapoulos, zyskało rosyjskie brzmienie po pobycie rodziców w Odessie.
Po przeprowadzce do Konstantynopola mieszkał w getcie dla greckiej biedoty, skąd nie posyłano dzieci do zagranicznych szkół z internatem, dlatego jego angielskie wykształcenie nie oznacza raczej Oksfordu, lecz szkółkę misyjną.
Bardziej wiarygodna jest przechwałka Zacharowa, że od siódmego roku życia nie rozstawał się z rewolwerem. Wedle świadków, gdy firma handlowa ojca zbankrutowała, na zlecenie strażaków podpalał bogate rezydencje, by je ograbić lub wymusić haracze. Stręczył też prostytutki (nie tylko damskie) cudzoziemcom szukającym mocnej rozrywki. Z tej okazji poznał kilka zachodnich języków i rosyjski – co skądinąd świadczy o wielkim talencie.