Chomeini - perski mesjasz

41 lat temu, 1 kwietnia 1979 r., została proklamowana Islamska Republika Iranu. Konstytucja tego państwa deklarowała „rządy Boga”, a ich wyrazicielem miał być ajatollah Ruhollah Chomeini - nazywany przez Irańczyków imamem.

Aktualizacja: 02.04.2020 22:58 Publikacja: 02.04.2020 22:57

7 stycznia 1978 r. posłuszna szachowi prasa irańska wydrukowała artykuł atakujący ajatollaha Chomein

7 stycznia 1978 r. posłuszna szachowi prasa irańska wydrukowała artykuł atakujący ajatollaha Chomeiniego za jego rzekomy homoseksualizm. Publikacja wywołała falę protestów studenckich, które przeobraziły się w rewolucję i doprowadziły do wygnania szacha i proklamacji Republiki Islamskiej

Foto: wikipedia

W dniu amerykańskich wyborów prezydenckich, 4 listopada1979 r., 66 pracowników ambasady amerykańskiej w Teheranie zostało zakładnikami irańskich studentów nazywających się strażnikami rewolucji islamskiej. Spiritus movens tych działań był ajatollah Ruhollah al-Musawi al-Chomeini. Jego imię było połączeniem dwóch arabskich słów: „Ruh” oznaczającego ducha i „Allah” – Boga.

Przyszły przywódca teokratycznego Iranu urodził się 24 września 1902 r. w miejscowości Chomejn, około 160 km na południowy zachód od Ghomu, niedaleko miasta Arak. Ghom to najbardziej ortodoksyjne miejsce szyickiego Iranu.

99 proc. ludności Iranu jest wyznania muzułmańskiego. Z tego zdecydowaną większość stanowią szyici, należący najczęściej do ugrupowania imamickiego isna aszarijja. Sunnici stanowią zaledwie 5,7 proc. Jeszcze mniej jest żydów, zaratustrian i chrześcijan. Tyle statystyki, w rzeczywistości bowiem niemała część społeczeństwa irańskiego deklaruje się po cichu jako agnostycy.

Jednak rodzina Chomeiniego była bardzo pobożna. Jego dziadek po pielgrzymce do irackiego świętego miasta An-Nadżaf przeprowadził się do Chomejn. Uchodził za potomka Mahometa oraz siódmego imama Musy al-Kazima. To pochodzenie sprawiło, że Ruhollah otrzymał tytuł Sejjed Musawi.

Kiedy Ruhollah miał zaledwie sześć miesięcy, jego ojciec został zamordowany przez dwóch lokalnych właścicieli ziemskich. W wieku sześciu lat poszedł do szkoły podstawowej i zaczął studiować Koran pod kierunkiem mułły Abula Quassema. Biografowie Ruhollaha twierdzą, że opanował Świętą Księgę Islamu w ciągu roku do tego stopnia, że był w stanie recytować z pamięci dowolne wersety. Ta nauka była dla małych dzieci torturą, gdyż niedokładne powtórzenie wersetu Koranu karane było chłostą stóp, do krwi.

Po ukończeniu sześciu lat poszedł do innego nauczyciela, I’itimad al Ulama. W madrasie, szkole łączącej nauki religijne i świeckie, wykazał się też dużymi zdolnościami matematycznymi. W tym czasie opiekowali się nim: matka, ciotka i brat o imieniu Murtada Basandidah. Ze względu na pochodzenie liczone od proroka już w wieku 10 lat zaczął nosić turban.

Gdy Ruhollah miał 16 lat, jego matka zmarła na cholerę. Od tamtego momentu opiekę nad nim sprawował starszy brat, a sam Ruhollah zajął się nauczaniem religii. Do grona jego uczniów zaliczali się m.in. przyszli ajatollahowie Rafsandżani, Montazeni i Motahhari – jednym słowem elity teokratyczne przyszłej Islamskiej Republiki Iranu.

Problem z szachem w historii Iranu

Dynastia Pahlawich została założona w 1925 r. przez urodzonego 16 marca 1878 r. Rezę Chana Pahlawiego, oficera Brygady Kozaków w perskiej armii. W 1921 r. dokonał on zamachu stanu, który obalił Ahmada Szaha z dynastii Kadżarów. Współpracownikiem Rezy Chana był wówczas dziennikarz Sejjed Zia’eddin Tabatabi, który do 1923 r. sprawował urząd premiera. Zwierzchnictwo nad armią doprowadziło Rezę Chana Pahlawiego do objęcia w 1923 r. funkcji premiera.

12 grudnia 1925 r. Medżles, parlament perski, mianował Rezę Chana Pahlawiego szachem Persji. W 1935 r. monarcha zmienił nazwę kraju z Persji na Iran. Nazwa ta wywodzi się od słowa „Arjana” i pochodzi z Awesty, starożytnej księgi zoroastryzmu. Sami wyznawcy tej religii nazywali się jednak Aryjczykami. Zmiana nazwy miała na celu podkreślenie odrębności Persów od Arabów. Powstały w V w. p.n.e. zoroastryzm wyznawały porozrzucane po Azji Centralnej i Zachodniej ludy indoeuropejskie. Współcześnie ich największe skupisko można spotkać na północy Iranu. W czasie II wojny światowej szach Mohammed Reza Pahlawi, pomimo oficjalnej neutralności, wyraźnie sympatyzował z III Rzeszą. Skutkiem tego Wielka Brytania i ZSRR już wówczas zmusiły go do abdykacji i czasowej emigracji do RPA.

Wykształcony w Szwajcarii jego syn, szach Reza Pahlawi, dążył do modernizacji kraju i wprowadzenia reform takich jak powszechne nauczanie, reformy rolne czy równouprawnienie kobiet. Reza Pahlawi dokonywał reformy armii poprzez kształcenie kadr dowódczych i skupywanie najnowszego sprzętu wojskowego w USA, Wielkiej Brytanii, Francji i Izraelu. Za rządów Mohammeda Rezy Pahlawiego Tel Awiw i Teheran łączyły wielopłaszczyznowe stosunki m.in. w zakresie działania służb specjalnych obu państw i Turcji, która już w marcu 1949 r. uznała Izrael za suwerenne państwo.

Pod koniec 1958 r. izraelski wywiad cywilny Mosad, tureckie służby bezpieczeństwa i wywiad irański Sawak stworzyły tajny sojusz wszechstronnej współpracy o nazwie Trident. Instruktorzy Mosadu i SZABAK-u (Izraelska Służba Bezpieczeństwa Wewnętrznego) szkolili irańskich funkcjonariuszy i agentów. Korzyści dla Iranu i Izraela były obustronne, gdyż siatki szpiegowskie obu państw zbierały informacje na terenie Iraku Saddama Husajna.

Izrael wspomagał także mieszkających na północy Iraku Kurdów walczących o swoją autonomię i zaciekle zwalczanych przez rząd Saddama Husajna. Duchowni szyiccy z nienawiścią obserwowali reformatorskie działania szacha i gdzie tylko mogli, podburzali przeciwko niemu najbiedniejsze i zarazem najliczniejsze warstwy społeczeństwa.

Pokonać wielkiego i małego szatana

W 1940 r. Chomeini zaczął walczyć ze świeckością w życiu społecznym Iranu. Swoje poglądy zawarł w książce „Odkrycie Tajemnic” (pers. „Kashf-e Assrar”). W późniejszych latach celem jego ataków stała się biała rewolucja zainicjowana przez szacha Rezę Pahlawiego, pragnącego pod względem kulturowym, naukowym i obyczajowym zbliżyć Iran do rozwiniętych państw Zachodu.

Chomeini uznał za swoją świętą misję wyplenienie amerykańskich wpływów z całego świata islamu. W modlitewnej formule stworzył powtarzaną przez jego wyznawców frazę: „Uciekam się do Boga od przeklętego szatana”.

Ziemią Boga miała stać się Islamska Republika Iranu, a „wielkim szatanem” były Stany Zjednoczone. Tytuł „małego szatana” przypadł w nauczaniu ajatollaha Izraelowi. W swych wystąpieniach skierowanych do szyickich duchownych ajatollah zalecał oczyszczanie islamu poprzez usunięcie z niego wszelkiego materializmu, wpływów chrześcijaństwa i naleciałości judaizmu.

Za to podburzanie do obalenia porządku ustrojowego królestwa szach Reza Pahlawi skazał Chomeiniego na wygnanie. Był to wielki błąd, za który szach miał w przyszłości zapłacić straszną cenę. Chomeini rozpoczął swój przymusowy exodus od tureckiego Izmiru. Ale surowe prawa świeckie zlaicyzowanej Turcji nie osłabiły jego fanatyzmu.

Po niespełna rocznym pobycie w Izmirze wyjechał na 13 lat do irackiego An-Nadżafu. Za pomocą kazań nagrywanych na kasety magnetofonowe prowadził akcję propagandową przeciwko rodzinie Pahlawich. Kasety były przemycane do Iranu i tam odtwarzane w meczetach, szkołach i na bazarach. Głos ajatollaha zapadał w pamięć i świadomość poddanych, którzy coraz bardziej nienawidzili skorumpowanej monarchii.

W 1977 r. Reza Pahlawi wymógł na Saddamie Husajnie deportację Chomeiniego z Iraku do Francji. Głos ajatollaha towarzyszył jednak coraz częściej demonstrantom na ulicach perskich miast. We Francji ajatollah Chomeini był nieustannie i w sposób mniej lub bardziej dyskretny obserwowany przez agentów siatek szpiegowskich wywiadu amerykańskiego, brytyjskiego, radzieckiego i, jak się podejrzewa, państw bloku wschodniego, w tym między innymi enerdowskiej Stasi.

7 stycznia 1978 r. w teherańskim dzienniku „Ettela’at” ukazał się artykuł oskarżający ajatollaha Chomeiniego o rozwiązłość homoseksualną. Pojawiła się tam także sugestia, że duchowny ma powiązania z wywiadem brytyjskim. Skutek był jednak odwrotny do zamierzonego: Irańczycy odebrali artykuł jako bluźnierczy i oszczerczy. Niespodziewanie przyczynił się on do wzrostu popularności ajatollaha w społeczeństwie.

Polski publicysta, dyplomata i znawca tematyki bliskowschodniej Krzysztof Mroziewicz w swej książce „Bezczelność, bezkarność, bezsilność” dowodzi, że obalenie szacha Rezy Pahlawiego było spowodowane gwałtownymi ruchami społecznymi podjudzanymi i sterowanymi przez duchownych szyickich, jak i komunistyczną proradziecką partię Tudeh. Odsunięcie od władzy szacha było także celem wywiadów państw zachodnich i ZSRR zaniepokojonych jego dążeniem do niezależności w zakresie ustanawiania cen na ropę naftową.

Swoją antymonarchistyczną krucjatę, jeżeli w ogóle słowa „krucjata” można użyć w odniesieniu do budowy teokracji szyickiej, przypłacił Chomeini utratą syna Mostafy, który w 1977 r. zginął w Iraku w niewyjaśnionych okolicznościach. Pewne poszlaki wskazują jednak na udział w tym zabójstwie agentów tajnej irańskiej policji SAWAK.

Iskra, która podpaliła Persję

19 sierpnia 1978 r. w pożarze kina Rex w Abadanie zginęło około 430 osób. Rząd w Teheranie oskarżał o podpalenie ekstremistów islamskich. Reza Pahlawi popełnił wielki błąd, oskarżając o tę prowokację agentów amerykańskiego i brytyjskiego wywiadu.

Ale prawdziwa katastrofa dla monarchii zaczęła się 8 września 1978 r. Dzień ten przeszedł do historii jako Czarny Piątek. W tym dniu na placu Zhaleh w Teheranie odbyła się pokojowa demonstracja. Jednak na rozkaz szacha wojsko otworzyło ogień do demonstrantów, zabijając dziesiątki osób. Kilka miesięcy później nastąpił wybuch Rewolucji Islamskiej. 13 stycznia 1979 r., a więc na krótko przed swym powrotem do Teheranu, Ruhollah Chomeini utworzył w Paryżu Radę Rewolucyjną, która stała się najwyższą władzą Iranu.

Wydarzenia nabrały takiego tempa, że już 16 stycznia 1979 r. szach Mohammad Reza Pahlawi i jego rodzina musieli opuścić Iran. Wkrótce potem, 1 lutego 1979 r., w glorii imama powrócił z wygnania ajatollah Chomeini. W Iranie rozpoczęły się „rozliczenia” ludzi popierających szacha. Niemal z dnia na dzień Iran przekształcił się z monarchii konstytucyjnej w państwo teokratyczne rządzone przez duchownych szyickich. Tysiące intelektualistów o poglądach agnostycznych, w tym wielu naukowców, wojskowych i artystów, szukało ocalenia, uciekając z kraju.

Upadek monarchii i narodziny autokratycznej władzy imama Chomeiniego oznaczały zwrot orientacji politycznej Iranu w stosunku do Zachodu, a także do Izraela, o 180 stopni. Jednym z pierwszych i kluczowych posunięć Chomeiniego było nakazanie rządowi irańskiemu, aby zerwał wszelkie kontakty z Tel Awiwem.

Chomeini w swych wystąpieniach telewizyjnych, a więc mających największy zasięg medialny, oskarżał Zachód o ciche sprzyjanie masakrom Palestyńczyków przez izraelskie siły zbrojne. Potępiał zarazem rządy państw islamskich, które biernie przyglądały się zagładzie współwyznawców proroka Mahometa.

Bratobójcza wojna muzułmanów

Pomiędzy zamieszkanym przez Persów szyickim Iranem a arabskim sunnickim Irakiem zawsze istniała wrogość, której podłożem były różnice religijne, narodowościowe i gospodarcze. Punktem zapalnym była leżąca na styku obu państw prowincja Chuzestan. 22 września 1980 r. Irak dokonał ataku na Iran. Konflikt, który wkrótce przerodził się w wojnę na wyniszczenie, rozgrywał się na 480-kilometrowym froncie.

Zatoka Perska stała się najbardziej zapalnym punktem na świecie. Państwa zachodnie stały w tym konflikcie po stronie Iraku, uważając państwo Saddama Husajna za barierę przed fundamentalizmem islamskim w szyickim wydaniu. Wojska irackie użyły w tej wojnie broni chemicznej. Wojna pochłonęła milion ofiar, a jej koszt przekroczył 200 mld dolarów. Zawieszenie broni nastąpiło dopiero w 1989 r., a układ pokojowy podpisano rok później.

3 czerwca tego samego roku na raka prostaty zmarł Ruhollah Chomeini. Umierał zgorzkniały, zdając sobie sprawę, że nie udało mu się stworzyć utopijnego państwa muzułmańskiego, w którym panują „rządy Boga”.

Do końca życia ajatollah pozostał niechętny, a raczej nie do końca przekonany do broni atomowej. Władzę po nim przejęli ajatollahowie bardziej otwarci na kontakty ze światem, ale też i przekonani o konieczności budowy arsenału atomowego. Ten problem pozostaje otwarty do dziś.

W dniu amerykańskich wyborów prezydenckich, 4 listopada1979 r., 66 pracowników ambasady amerykańskiej w Teheranie zostało zakładnikami irańskich studentów nazywających się strażnikami rewolucji islamskiej. Spiritus movens tych działań był ajatollah Ruhollah al-Musawi al-Chomeini. Jego imię było połączeniem dwóch arabskich słów: „Ruh” oznaczającego ducha i „Allah” – Boga.

Przyszły przywódca teokratycznego Iranu urodził się 24 września 1902 r. w miejscowości Chomejn, około 160 km na południowy zachód od Ghomu, niedaleko miasta Arak. Ghom to najbardziej ortodoksyjne miejsce szyickiego Iranu.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Śledczy bada zbrodnię wojenną Wehrmachtu w Łaskarzewie
Historia
Niemcy oddają depozyty więźniów zatrzymanych w czasie powstania warszawskiego
Historia
Kto mordował Żydów w miejscowości Tuczyn
Historia
Polacy odnawiają zabytki za granicą. Nie tylko w Ukrainie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Historia
Krzyż pański z wielkanocną datą