Isoroku Yamamoto kontra Chester Nimitz

Choć prowadzili największą wojnę morską w historii, mieli dla siebie wiele szacunku i wzajemnie podziwiali swoje umiejętności dowódcze. W czasach pokoju mogliby być wielkimi przyjaciółmi.

Aktualizacja: 19.03.2020 21:51 Publikacja: 19.03.2020 21:20

Isoroku Yamamoto (1884–1943) i Chester W. Nimitz (1885–1966)

Isoroku Yamamoto (1884–1943) i Chester W. Nimitz (1885–1966)

Foto: wikipedia

W 1943 r. pisarz Larry Forrester, jeden ze scenarzystów nakręconego w 1970 r. filmu „Tora! Tora! Tora!”, znalazł list z 1941 r., który admirał Isoroku Yamamoto napisał po niszczącym ataku na Pearl Harbor do admiralicji w Tokio: „Obawiam się, że wszystko, co osiągnęliśmy, to obudzenie śpiącego olbrzyma i napełnienie go straszną żądzą odwetu”.

Isoroku Yamamoto urodził się 4 kwietnia 1884 r. w Nagaoka w Japonii jako szósty syn samuraja Sadayoshiego Takano. Imię Isoroku oznacza liczbę „56”. Tyle właśnie lat miał w dniu urodzin swojego syna Sadayoshi Takano. W latach 1901–1904 Isoroku studiował w Akademii Cesarskiej Marynarki Wojennej. W wieku 20 lat przydzielono go do służby na okręcie „Nisshin”. Został ranny podczas wojny rosyjsko-japońskiej w bitwie morskiej pod Cuszimą. W 1909 r. zaliczył kurs w szkole broni torpedowej. Sześć lat później, po ukończeniu z wyróżnieniem Wyższej Szkoły Marynarki w Tsukiji, został komandorem podporucznikiem i zmienił nazwisko z Takano na Yamamoto. W 1918 r. poślubił Reiko Mihashi, z którą miał czworo dzieci. Rok później wyjechał na dwuletnie studia na Uniwersytecie Harvarda. Koledzy z uczelni wspominali Yamamoto jako studenta upartego, ciężko pracującego, ale jednocześnie ciekawego świata i obdarzonego wyjątkową wyobraźnią.

Fanatyk gier i hazardu

Wciągnięty w tajniki pokera Isoroku stał się fanatycznym wielbicielem tej gry. Potrafił grywać całymi nocami i wygrywać rozdanie za rozdaniem. Być może stąd wzięła się jego dewiza życiowa: „Nie ufam ludziom nieumiejącym grać w karty”.

Amerykański historyk Seymour Morris, autor bestsellerowej książki „American History Revised”, podkreśla, że wygranych w pokera pieniędzy Isoroku Yamamoto nie wydawał na błahostki, ale zawsze przeznaczał je na letnie podróże po całych Stanach Zjednoczonych. Dzięki temu, jak mało który Japończyk w owym czasie, doskonale poznał mieszkańców tego mocarstwa.

Swoją miłość do hazardu przywiózł do Japonii. Od powrotu ze Stanów stał się znakomitym brydżystą i często grywał w ruletkę. Do gier wciągał także młodszych oficerów pracujących w jego biurze. Zazwyczaj ich ogrywał, ale potem wyrzuty sumienia sprawiały, że niszczył czeki i weksle na oczach przegranych podwładnych.

Yamamoto tak lubił Amerykę, że zachęcał nawet swoich współpracowników i podwładnych, aby jedli tylko dwa, a nie trzy razy dziennie, żeby zaoszczędzone pieniądze wydawać na podróże do Ameryki. Jego największym amerykańskim idolem był prezydent Abraham Lincoln, o którym mówił: „To był wielki człowiek, prawda? Miał najlepszy charakter ze wszystkich prezydentów (...) i darzę go ogromnym szacunkiem”. Doświadczenia nabyte przy stole pokerowym przeniósł do gry dyplomatycznej, którą prowadził z osobistościami w militarnych kręgach rządu amerykańskiego. Mówiono, że zachowuje się bardziej po amerykańsku niż wielu jego amerykańskich oponentów.

W latach dwudziestych kręgi wojskowe Marynarki Wojennej Cesarstwa Japonii były znacznie mniej nastawione na konflikt z Ameryką niż dowództwo cesarskiej piechoty. Isoroku Yamamoto zdecydowanie bardziej wolał dyplomację niż konfrontację wojskową. Pod koniec lat trzydziestych stopniowo narastało napięcie w stosunkach amerykańsko-japońskich. Rząd cesarski stopniowo przemieszczał swoje wojska na północ Półwyspu Indochińskiego. Na ogromnych obszarach Oceanu Spokojnego przecinały się szlaki handlowe z USA do Australii i z Japonii do południowych Indochin. Z kolei w tym samym czasie rząd amerykański przesuwał w latach 1939–1940 swoje siły morskie na Hawaje. Wojna wisiała w powietrzu.

Po podpisaniu układu obronnego z kolaborującym z Niemcami francuskim rządem w Vichy, Japonia przemieściła swoje siły do południowej części Indochin Francuskich, czyli obecnego Wietnamu. Zdobycie obfitujących w bogactwa naturalne Indochin stało się najwyższym priorytetem dla Cesarstwa Japonii.

Amerykanie zareagowali na układ Japonii z rządem w Vichy zamrożeniem 1 sierpnia 1941 r. japońskich aktywów w Stanach Zjednoczonych. Wprowadzono także embargo na sprzedaż Japonii amerykańskich samolotów, ropy naftowej, żelaza, stali oraz jakichkolwiek innych towarów służących przemysłowi wojennemu, z wyjątkiem żywności i bawełny. Oburzony tym faktem Yamamoto, mimo wcześniejszych sympatii proamerykańskich, zgodnie ze swoją filozofią walki stworzył plan niszczącego ataku na amerykańską bazę marynarki wojennej w Pearl Harbor i skutecznie doprowadził do jego realizacji. Sam nie wziął udziału w ataku, ale w Japonii niespokojnie czekał na meldunki. Dowódcą kierującym bezpośrednio atakiem lotniczym z japońskich lotniskowców pod Pearl Harbor i Midway był admirał Chuichi Nagumo. Wydawało się, że atak na Pearl Harbor jest planem idealnym. Miał jednak jeden fatalny w skutkach feler: nikt z dowództwa japońskiego nie wiedział, że amerykańskie lotniskowce wypłynęły na pełen ocean. Dodatkowo admirał Nagumo nie nakazał zbombardowania ogromnych zbiorników z paliwem na nabrzeżu.

Potomek niemieckich imigrantów

Urodzony 24 lutego 1885 r. w rodzinie pochodzenia niemieckiego Chester William Nimitz był obdarzony pogodnym usposobieniem, a jednocześnie reprezentował typ twardego, nieustępliwego żołnierza, niezrażającego się porażkami. Osadnicy niemieccy wnosili wielki i i twórczy wkład w kulturę i naukę amerykańską. W domu Nimitzów mówiło się wyłącznie po niemiecku. Żoną Chestera była Catherine Vance Freeman, z którą admirał miał czworo dzieci: syna Chestera i trzy córki: Catherine, Mary i Annę.

W 1905 r. ukończył Akademię Marynarki Wojennej w Annapolis, a w latach I wojny światowej służył w sztabie okrętów podwodnych marynarki USA. W 1913 r. zapoznawał się w Niemczech z silnikami Diesla. Był dowódcą i analitykiem o znakomitym przygotowaniu wojskowym. Uważna lektura książek i czasopism przekonała go, że sankcje gospodarcze nałożone na Japonię przez USA, Wielką Brytanię i Holandię spowodują, że cesarstwo będzie zmuszone do zajęcia Indochin i stworzenia baz wojskowych zagrażających Borneo, Filipinom i Singapurowi.

Wiadomość o ataku na Pearl Harbor zastała Chestera Nimitza w Waszyngtonie. Natychmiast zameldował się u sekretarza marynarki Franka Knoxa i szefa operacji morskich w Marynarce Wojennej USA admirała Harolda Starka. Wkrótce Kongres przegłosował deklarację wojny z Japonią. Za zgodą prezydenta Roosevelta admirał Harold Stark wydał rozkaz do wszystkich dowódców w Panamie i na całym Pacyfiku o treści :„Rozpocząć nieograniczoną wojnę podwodną i powietrzną przeciwko Japonii”.

Prezydent Roosevelt bardzo polegał na opinii Nimitza, szczególnie w zakresie obsadzania ważnych stanowisk w marynarce wojennej. 31 grudnia 1941 r. na pokładzie okrętu podwodnego „Grayling” admirał Chester Nimitz objął po admirale Husbandzie E. Kimmelu dowodzenie Flotą Pacyfiku. Pragnąc podnieść przygasłe po Pearl Harbor morale swoich oficerów, podczas uroczystości przejmowania dowództwa powiedział do nich w iście teksańskim stylu: „Dostaliśmy solidny łomot, ale nie mam wątpliwości co do ostatecznego wyniku”. Potem w czasie konferencji prasowej przytoczył hawajskie przysłowie: „Czekaj na właściwy moment, utrzymuj swoją broń w pogotowiu i wykorzystaj okazję, gdy jest ci dana”.

Z kolei jego rywal Isoroku Yamamoto, głównodowodzący flotą Japonii na Pacyfiku, tak oceniał szanse na zwycięstwo Japonii: „W pierwszych sześciu czy dwunastu miesiącach nieustannie atakując wojska USA i Wielkiej Brytanii, będę odnosił zwycięstwo za zwycięstwem, lecz gdy wojna będzie się przedłużała, nie oczekuję sukcesu”. To była prorocza opinia. Pod koniec 1941 r. i na początku 1942 r. japońskie siły imperialne odnosiły błyskawiczne i zaskakujące zwycięstwa w Chinach, na Filipinach, wyspie Guam, atolu Wake i w Singapurze. Później jednak, zgodnie z przewidywaniami Yamamoto, role się odwróciły.

Śmierć nad Pacyfikiem

16 kwietnia 1943 r. „Niezastąpiony Admirał”, jak nazywano w Japonii Isoroku Yamamoto, leciał na Wyspy Salomona celem dokonania inspekcji. Jego samolot, bombowiec Mitsubishi G4M1, był eskortowany przez 16 myśliwców typu Mitsubishi A6N Zero. Najprawdopodobniej amerykański nasłuch radiowy przechwycił wiadomość o locie admirała. Nad należącą do Wysp Salomona wyspą Bougainville zaatakowało ich 18 myśliwców amerykańskich typu P-38 Lightning. Wrak zestrzelonego samolotu Yamamoto odnaleziono dopiero 3 dni później. Legenda głosi, że kiedy odnaleziono zwłoki admirała, żołnierze ujrzeli, że zaciśniętą dłoń trzyma na rękojeści swojego miecza. Po uroczystej kremacji jego prochy zostały przewiezione na pancerniku „Musashi” do Tokio i uroczyście pochowane 5 czerwca 1943 r. Tego samego dnia zmarły admirał otrzymał pośmiertnie stopień marszałka i najwyższe odznaczenie państwowe Cesarstwa Japonii – Order Chryzantemy Pierwszej Klasy.

Yamamoto się nie mylił: jego proroctwo zaczęło się spełniać cztery miesiące po jego śmierci. 23–24 października 1944 r. u wybrzeży Filipin w Zatoce Leyte rozegrała się największa bitwa morska na Pacyfiku, w wyniku której siły japońskie poniosły druzgocącą klęskę. Amerykanie zniszczyli m.in. flagowy pancernik „Musashi”, o którym Yamamoto miał się wyrazić, że jest piękny jak miecz, ale bezużyteczny.

Śmierć Yamamoto była końcem rywalizacji między obu dowódcami flot Pacyfiku. W sierpniu 1945 r. wojna zakończyła się bezwarunkową kapitulacją Japonii. Jednym z sygnatariuszy aktu kapitulacji podpisanego na pokładzie zakotwiczonego w Zatoce Tokijskiej pancernika USS „Missouri” był obok generała Douglasa MacArthura admirał Chester William Nimitz. Wśród japońskich oficjeli podpisujących 2 września 1945 r. akt bezwarunkowej kapitulacji zabrakło jednak jego głównego rywala – admirała Isoroku Yamamoto, któremu los zaoszczędził udziału w tej hańbiącej dla japońskiego dowódcy ceremonii. Po wojnie admirał Nimitz przyczynił się do odrestaurowania japońskiego okrętu wojennego „Mikasa”. Gest ten stanowił wkład w pojednanie obu narodów. Opromieniony sławą pogromcy floty japońskiej admirał Chester William Nimitz zmarł 20 lutego 1966 r. w Yerba Buena Island w San Francisco, w Kalifornii.

W 1943 r. pisarz Larry Forrester, jeden ze scenarzystów nakręconego w 1970 r. filmu „Tora! Tora! Tora!”, znalazł list z 1941 r., który admirał Isoroku Yamamoto napisał po niszczącym ataku na Pearl Harbor do admiralicji w Tokio: „Obawiam się, że wszystko, co osiągnęliśmy, to obudzenie śpiącego olbrzyma i napełnienie go straszną żądzą odwetu”.

Isoroku Yamamoto urodził się 4 kwietnia 1884 r. w Nagaoka w Japonii jako szósty syn samuraja Sadayoshiego Takano. Imię Isoroku oznacza liczbę „56”. Tyle właśnie lat miał w dniu urodzin swojego syna Sadayoshi Takano. W latach 1901–1904 Isoroku studiował w Akademii Cesarskiej Marynarki Wojennej. W wieku 20 lat przydzielono go do służby na okręcie „Nisshin”. Został ranny podczas wojny rosyjsko-japońskiej w bitwie morskiej pod Cuszimą. W 1909 r. zaliczył kurs w szkole broni torpedowej. Sześć lat później, po ukończeniu z wyróżnieniem Wyższej Szkoły Marynarki w Tsukiji, został komandorem podporucznikiem i zmienił nazwisko z Takano na Yamamoto. W 1918 r. poślubił Reiko Mihashi, z którą miał czworo dzieci. Rok później wyjechał na dwuletnie studia na Uniwersytecie Harvarda. Koledzy z uczelni wspominali Yamamoto jako studenta upartego, ciężko pracującego, ale jednocześnie ciekawego świata i obdarzonego wyjątkową wyobraźnią.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Naruszony spokój faraonów. Jak plądrowano grobowce w Egipcie