Gabinet Beaty Szydło do przemeblowania?

Tylko kilku ministrów w rządzie Beaty Szydło może pochwalić się przewagą ocen pozytywnych nad negatywnymi.

Aktualizacja: 13.06.2017 08:33 Publikacja: 12.06.2017 20:31

Foto: Fotorzepa

Elżbieta Rafalska, Mateusz Morawiecki, Anna Streżyńska – to najlepiej oceniani przez Polaków ministrowie. Sama premier, choć w najnowszym sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej" zanotowała wzrost ocen pozytywnych w stosunku do poprzedniego badania sprzed sześciu miesięcy (o 5,1 proc.), wciąż ma 8,5 proc. więcej wskazań negatywnych. Jest za to świetnie rozpoznawalna.

Jej dwaj zastępcy oceniani są bardziej surowo: wicepremier Piotr Gliński ma prawie 48,4 proc. ocen negatywnych i 24,8 pozytywnych, wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin – 30,9 proc. wskazań pozytywnych i 36 negatywnych. Obaj wicepremierzy mają przy tym dość niski wskaźnik rozpoznawalności.

Stanowisko prymusa zajmuje za to w prezydium rządu wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki – jego pracę dobrze ocenia 39,6 proc. badanych, źle – 31,8 proc. O tendencji lekko zwyżkowej może też mówić szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa – o 3,6 proc. wzrósł jej odsetek ocen pozytywnych i o 4,8 proc. spadła liczba ocen negatywnych. W tym przypadku jednak nie rekompensuje to ogólnej proporcji, która może martwić minister Kempę – jej pracę źle ocenia prawie 50 proc. badanych, dobrze – 24,3.

Negatywnym bohaterem sondażu jest jednak szef resortu środowiska Jan Szyszko. W ciągu sześciu miesięcy dorównał w poziomie ocen negatywnych Antoniemu Macierewiczowi (59,4 proc.). Jednak minister obrony, „schowany" przez prezesa Kaczyńskiego do oślej ławki, powoli odrabia straty, a Szyszko błyskawicznie traci punkty. Macierewicz – dotychczasowy lider na liście najgorzej ocenianych ministrów – w ciągu pół roku „zarobił" 8,4 proc. głosów pozytywnych i pozbył się 7,9 proc. wskazań negatywnych. Wszystko wskazuje więc na to, że zakończenie „sprawy Misiewicza" i wycofanie Antoniego Macierewicza z aktywności medialnej było słuszną decyzją PiS.

Podobna prawidłowość zadziałała w przypadku szefa resortu spraw zagranicznych: Witold Waszczykowski wciąż ma ponad połowę negatywnych wskazań, ale zwiększył poziom ocen pozytywnych i zmniejszył liczbę negatywnych.

Minister Szyszko natomiast stracił w oczach elektoratu po nieudanej ustawie pozwalającej na wycinkę drzew na własnej działce bez żadnych ograniczeń. W Białowieży odbywa się protest ekologów protestujących przeciw wycinaniu puszczy, a naukowcy chcący sprawdzić, czy w wycinanych drzewach rzeczywiście jest kornik, nie są wpuszczani do lasu. Wszystko to spowodowało sondażową jazdę w dół: w stosunku do poprzedniego sondażu ministrowi przybyło aż 28,4 proc. ocen negatywnych. To rekord w gabinecie Beaty Szydło.

O wyhamowaniu spadku notowań można mówić w przypadku ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Wprawdzie wciąż jest jednym z liderów „czarnej listy" ministrów, którzy zbierają ponad połowę ocen negatywnych (52,1 proc.), ale ich liczba się zmniejszyła o 6,5, a wskazań pozytywnych przybyło o 3,6 proc.

Sprawa śmierci Igora Stachowiaka na komisariacie we Wrocławiu i odpowiedzialności policji za bezprawne użycie paralizatora wobec zatrzymanego mogła za to uderzyć w ministra spraw wewnętrznych Mariusza Błaszczaka, któremu przybyło (o 4,3 proc.) ocen krytycznych. Ma ich już 53,3 proc. przy 26,6 proc. pozytywnych.

Warto zwrócić uwagę na pogarszający się odbiór działań ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła: zlikwidowanie rozporządzenia w sprawie standardów opieki okołoporodowej, konflikt o płace z pracownikami zawodów medycznych – nie przysparzają ministrowi popularności. Jego pracę źle ocenia 52,8 proc. badanych – o 4,2 proc. więcej niż pół roku temu.

O niewątpliwym sukcesie może mówić minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Elżbieta Rafalska. Jest ona kojarzona z największym sukcesem rządu PiS: programem 500+, ale na jej rosnącą popularność wpływa też fakt, że minister Rafalska nie zabiera głosu w sprawach politycznych i nie staje do sejmowych ideologicznych potyczek – jest uśmiechniętą dobrą twarzą rządu w większym stopniu niż premier Szydło. I dlatego otrzymuje od respondentów aż 42,8 proc. ocen pozytywnych i 22,8 proc. – negatywnych.

Z kolei minister cyfryzacji Anna Streżyńska ma zaledwie 12,6 proc. negatywnych wskazań i 39,3 proc. pozytywnych, ale aż 31,3 proc. badanych deklaruje brak wiedzy na temat jej pracy.

Co oznaczają oceny respondentów dla wizerunku całego rządu? Aż 11 ministrów ma liczbę wskazań negatywnych na poziomie zbliżonym do 50 procent – i to nie jest dobra wiadomość dla Beaty Szydło. W dodatku zaledwie troje członków jej gabinetu notuje przewagę ocen pozytywnych nad negatywnymi. Ale też wielu ministrów lekko odrabia straty w stosunku do badania z listopada.

Wydaje się, że jeśli prezes PiS Jarosław Kaczyński będzie chciał nadać rządowi nowej energii, tak by wpłynęło to na notowania partii, powinien dobrze rozważyć planowane na lipiec chirurgiczne cięcia. ©?

Sondaż CATI przeprowadzono 8–9 czerwca 2017 r. na grupie 1100 respondentów

Polityka
Czarzasty nie będzie marszałkiem? "Może Hołownia chce zabezpieczyć stołek"
Polityka
Poseł PSL: Jesteśmy wierni umowie koalicyjnej. Na razie
Polityka
Sondaż: Czy Polacy chcą legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży?
Polityka
Sondaż prezydencki: Rośnie poparcie dla Trzaskowskiego, Hołownia poza II turą
Materiał Promocyjny
Naukowa Fundacja Polpharmy ogłasza start XXIII edycji Konkursu o Grant Fundacji
Polityka
Sondaż "Rzeczpospolitej": Zmiany w samorządach. Czy Polacy są z nich dumni?