Pod koniec października TK orzekł, że aborcja ze względu na wady płodu jest niezgodna z konstytucją. Od tego czasu w Polsce trwają protesty. Dochodzi do nich w czasie obowiązywania obostrzeń wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa, które zakazują organizowania zgromadzeń publicznych liczących więcej niż pięć osób. W kilku miastach podczas protestów doszło do zamieszek i bójek.
Wyrok w tej sprawie został ogłoszony przez Trybunał Konstytucyjny 22 października, jednak do tej pory nie został opublikowany przez premiera.
W środę po raz pierwszy od trzech tygodni zebrał się Sejm, ale do porządku obrad nie wpisano prezydenckiego pomysłu. Z ustaleń „Rzeczpospolitej" wynika, że został on przez PiS świadomie skierowany do zamrażarki. Tak wynika z relacji uczestników Konwentu Seniorów. – Przed dwoma tygodniami podczas posiedzenia spytaliśmy wicemarszałka Ryszarda Terleckiego z PiS, kiedy dojdzie do zmian w prawie aborcyjnym – relacjonuje jeden z uczestników. – Odpowiedział: skoro pytacie, to powiem, że nic się w tej sprawie nie będzie działo – dodaje.
W podobnym tonie w czwartek wypowiedział się minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Zasadą jest, że wyroki Trybunału Konstytucyjnego są publikowane i od tej zasady nie ma wyjątku - mówił lider Solidarnej Polski w rozmowie z radiem Siódma 9.