Minister aktywów państwowych przekonywał, ze opozycja w kampanii posunie się do wykorzystywania nieszczęścia chorych ludzi w celu budowy kapitału politycznego.

- To, co widzimy w ostatnich dniach: wykorzystywanie w tej kampanii ludzi chorych na nowotwory, wyjątkowe obrzydliwe - ocenił Sasin.

Polityk PiS przekonywał, że to jego ugrupowanie zwiększyło środki na onkologię, czego nie zrobił ówczesny minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, obecnie "tak aktywny w krytykowaniu rządu PiS".

Zdaniem Sasina, Arłukowicz, chwaląc się w 2013 roku, że oszczędził 2 mld zł z funduszu zdrowia, nie wydał tych 2 mld na leczenie nowotworów i to właśnie jego arogancja "mogła spowodować że mniej skutecznie z tą straszną chorobą wtedy walczono".