- Ci sędziowie już pracują, więc dzisiejsze orzeczenie nie będzie miało żadnych praktycznych skutków - zwrócił uwagę szef MSZ.

Czaputowicz przekonywał jednocześnie, że rząd "uważa, iż reforma sądownictwa jest zgodna ze standardami". - Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdził, że warto wydać takie orzeczenie, wykorzystać wniosek KE, by umocnić pewną linię orzecznictwa. Ta sprawa nie jest aż tak bardzo istotna, nie zmusza nas do odwrotu od reform - dodał.

Minister podkreślał, że spór z KE i orzeczenie TSUE zapadło w sprawie "dwudziestu sędziów, którzy chcą orzekać do 70. roku życia". I dodał, że sędziowie ci orzekają. - To nie przeszkadza nikomu. Będą swoją kadencję pełnić tak, jak Trybunał uważa. My ciągle uważamy, że powinien być jeden wiek przejścia w stan spoczynku dla sędziów - 65 lat - podkreślił.

Szef MSZ stwierdził jednocześnie, że dla Polski istotniejsze było "wygranie z KE sporu ws. podatku od supermarketów". - To pokazuje, że Komisja czasem wygrywa, czasem przegrywa - podsumował.