W czwartek Sejm zajmował się wnioskami o uchylenie immunitetu dla polityków Nowoczesnej - Ryszarda Petru i Kamili Gasiuk-Pihowicz. W sprawie byłego przewodniczącego Nowoczesnej wnioskował zastępca koordynatora służb specjalnych Maciej Wąsik, który zarzuca Petru pomówienie. O zgodę na uchylenie immunitetu Gasiuk-Pihowicz wnioskował z kolei Dawid Jackiewicz, były minister skarbu. Zdaniem posłanki brał on udział "w awanturze, która doprowadziła do śmierci bezdomnego człowieka.
Wyniki głosowania ws. immunitetów posłów Nowoczesnej były niemal identyczne - za zgodą na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Petru głosowało 262 posłów, w przypadku Gasiuk-Pihowicz - o dwóch parlamentarzystów mniej.
Za odebraniem immunitetu politykom Nowoczesnej był wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. W rozmowie z radiem Zet przyznał, że nie wie o jakie wypowiedzi chodziło. - Głosowałem zgodnie z rekomendacjami komisji regulaminowej - powiedział.
- Muszę przyjrzeć się tym wypowiedziom. Głosowałem zgodnie z rekomendacjami komisji regulaminowej. Zapracowany minister nie ma czasu śledzić uważnie tego, jaki spory toczą się w parlamencie - dodał wiceminister.
Jednocześnie Sellin przyznał, że w głosowaniach dotyczących odebrania immunitetu Patrykowi Jakiemu i Dominikowi Tarczyńskiemu głosował przeciw, ponieważ taka była rekomendacja komisji regulaminowej Sejmu.